Adam Kwiatkowski, były pracownik Kancelarii Prezydenta RP: „...To co pamiętam z tego dnia i co wzbudziło takie nasze zdenerwowanie, to rozmowa z załogą Jaka, no bo siłą rzeczy siedzieliśmy w tym samolocie ponad dwie godziny sami. Poza tym że siedzieliśmy to nam nic nie wolno było robić, bo już byliśmy poza Rosją a jednocześnie nie mogliśmy z tej Rosji odlecieć, więc rozmawialiśmy. Państwo się domyślacie, jednym z naszych głównych tematów rozmów było to co się stało i dlaczego tak się stało, oni nam tez opowiadali jak oni lądowali, co oni z rozmów z Tupolewem pamiętają. Oni powiedzieli jakby rzecz wtedy powiedzieli że im urządzenia pokładowe pokazywały ten pas gdzie indziej niż on był w rzeczywistości...”
Adam Kwiatkowski - były pracownik Kancelarii Prezydenta RP, o rozmowach z pilotami Jaka-40 w dniu Katastrofy