Pluszaczek Pluszaczek
617
BLOG

Moja „zielona” wyspa...

Pluszaczek Pluszaczek Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Wpis ten powstał na bazie wydarzeń z mojego życia, ale równie dobrze może to być historia każdego z Was. Na wstępie chciałbym zwrócić uwagę na wyniki ankiety otwartej przedstawionej tu www.pluszaczek.com/2011/03/12/polska-%E2%80%9Ezielona-wyspa%E2%80%9D-jak-daleko-do-ubostwa/

W ankiecie zadałem pytanie „Jak oceniasz swoją sytuację materialną?”  w przeciągu dwóch tygodni w ankiecie zagłosowało 150 osób, z czego tylko 16 osób swoją sytuację oceniło jako dobrą lub bardzo dobrą. Pozostali glosujący odpowiedzieli że swoją sytuację materialną oceniają jako dostateczną lub złą. Z pośród 150 głosujących 13 osób uważa że wyjedzie z Polski gdyż w Polsce nie ma perspektyw rozwoju. Ankieta jest tylko niewielkim odbiciem sytuacji wielu rodzin mieszkających w Polsce, potwierdza to o czym wie większość najuboższych Polaków. Pogarsza się stan finansów wielu Polaków a Polsce jeszcze wiele brakuje do tej obiecanej przez Premiera Donalda Tuska „zielonej wyspy”.

OFE – szybka decyzja

Składki przekazywane do OFE zostaną zmniejszone z 7,3 proc. do 2,3 proc. Pozostałych 5 proc. składki trafi na specjalne indywidualne subkonta w ZUS. Tak przewiduje uchwalona przez Sejm ustawa wprowadzająca zmiany w systemie emerytalnym.

Znów ktoś zadecydował za mnie. Teoretycznie wolny kraj, ale pewne decyzje zapadają na najwyższych szczeblach, a my, będący najniżej w tej hierarchii nie mamy nic do powiedzenia. Znów kosztem najuboższych Polaków próbuje się załatać dziury w budżecie kraju. Najlepszą opcją byłoby gdyby każdy Polak mógł zadecydować samodzielnie gdzie i w jaki sposób oszczędza wypracowane przez siebie pieniądze na swoją emeryturę. Ale decydują Ci których wybraliśmy.

„Atomowa zielona wyspa"

Zastanawiający jest klucz według którego Rząd RP pewne decyzje podejmuje samodzielnie, a w innych przypadkach  chce odwołać się do Polaków oraz referendum. Mam tu na myśli propozycję zorganizowania referendum w sprawie budowy elektrowni atomowej w Polsce. Elektrownia jądrowa powinna powstać w Polsce jak najszybciej. Nie można mówić tu o strachu przed „atomami" czy promieniowaniem, gdyż po pierwsze w nowoczesnych elektrowniach atomowych stosowane są nowoczesne urządzenia ( 4 generacja ), a po drugie takie elektrownie już funkcjonują już u naszych sąsiadów. Jak przykład można podać Czechy, na terenie Czech są zlokalizowane 2 elektrownie atomowe w których łącznie pracuje 6 reaktorów. Po co generować koszty referendum skoro powstanie elektrowni atomowej to kwestia czasu? Na tej „zielonej wyspie” bez problemu powinno się znaleźć takie miejsce na którym można zbudować elektrownię atomową.

Tylko czy znajdzie się na taką inwestycję kasa?

Proces budowy elektrowni atomowej powinien rozpocząć się jak najszybciej, ponieważ już dziś mówi się o kończących się zapasach węgla, a także straszy się  Polaków kolejnymi podwyżkami i tak już drogiej energii elektrycznej. Przy obecnym tempie wydobycia węgla powinno starczyć na 20 lat. A co później?

Moja „zielona wyspa” - na własnym przykładzie

Moja „zielona wyspa” pozostała już tylko we wspomnieniach. Byłem kiedyś w takim miejscu które można nazwać zieloną wyspą. Było to kilka lat wstecz. Błękit nieba, ciepło, lazurowe Morze... Sielska atmosfera śródziemnomorskich krajów tętniących nocnym życiem. Niestety teraz to już wspomnienia... to był taki okres w moim życiu gdy finansowo stałem dużo lepiej jak w chwili obecnej. To był taki okres w mym życiu gdy firma w której jeszcze pracuję zatrudniała mnie na pełny etat. Dodatkowo mogłem zabierać część pracy do domu, z tego tytułu również otrzymywałem dodatkowe wynagrodzenie. Ale to się skończyło. Z każdym rokiem pracy w tej firmie widzę jak zmienia się mój standard życia, oraz zmniejszają się zarobki. Jak już pisałem teraz to praca na pół etatu bez możliwości zabierania pracy do domu. Stawka godzinowa 5.50 na godzinę. Mój pracodawca poinformował mnie w tym tygodniu że być może będzie postój na produkcji. Decyzja zapadnie w najbliższy wtorek, tj. 19 marca. Jeśli będzie postój to będzie on bezpłatny. A więc z mniej więcej 2000zł wspólnego dochodu na 3 osobową rodzinę może zrobić się niecały 1000zł. Blado wypada ta „zielona wyspa”w której żyję.

No i gdzie ten dobrobyt który obiecali mi jak upadała komuna?

Pracuję w kilkunastoosobowej firmie. Niestety firma ta ma ogromne zapasy magazynowe, popyt na ten towar drastycznie się zmniejszył. Da się zauważyć to że Polakom zmniejszyła się stopa życiowa a więc robią mniejsze zakupy. Często słyszę pośród różnych ludzi z którymi mam kontakt że ograniczają swoje wydatki. Zakupy mniejsze a wydatków więcej. Drożeje nie tylko cukier, inne artykuły żywnościowe także. A jeść coś trzeba bez względu na to czy się ma prace czy nie. Posłużę się przykładem jednego litra oleju. Zaledwie tydzień temu cena tego oleju wynosiła 5.60zł. Wczoraj, tj w piątek ten sam olej kosztuje już 6.99. Mając kilka złotych na godzinę pracuje się w zasadzie na samo jedzenie czy dojazd do pracy. A gdzie cała reszta wydatków? Na to też trzeba jakoś zarobić...

Czas na zmiany

Jeszcze nie tak dawno wydawało mi się że mam fajną pracę. Że przepracuję w tej pracy być może do emerytury. Choć nie ma premii ( dostałem tylko raz ), urlopów, ani L-4 ( to pracodawca nie honoruje! ) to przynajmniej wpadała przyzwoita kasa, a wiec można sobie pozwolić żyć na mniej więcej średnim poziomie. Upłynęło kilka miesięcy i okazuje się że trzeba poszukać nowej, bardziej dochodowej pracy.

Zaktualizowałem sobie CV, rozesłałem już do kilku różnych firm. Zacząłem poszukiwania innej, ciekawej i opłacalnej pracy. Choć CV wysłane do kilku firm odpowiedzi jak na razie żadnej nie ma.

W którą stronę potoczy się życie na tej „zielonej wyspie” ?

Czy znajdzie się dla mnie normalna praca za godziwe wynagrodzenie, na tyle dobra że będzie można choć raz pojechać na jakieś wakacje? A może nie będzie pracy i kasy, a w takim przypadku najbliższa przyszłość to perspektywa spotkania się z komornikiem czy bezdomnymi...

A ilu Polaków jest w podobnej do mojej sytuacji?

Ciche przyzwolenie na wyzysk

Teoretycznie na tej „zielonej wyspie” obowiązuje Prawo. Napisane czarno na białym prawa i obowiązki. Praktycznie często ma się to nijak do rzeczywistości. Przychodząc na rozmowę kwalifikacyjną do pracodawcy x pracodawca x na wstępie może powiedzieć ( i mówi ): znajdziemy dla pana / pani pracę na pełny etat, ale w umowie napiszemy pól etatu. A więc masz do wyboru – albo pracujesz albo szukasz pracy gdzieś indziej. Z jednej strony praca potrzebna „na już”, zwłaszcza jak ktoś jest w jakiejś podbramkowej sytuacji, a z drugiej masz świadomość że praca na pół etatu odbije się kiedyś na Twojej emeryturze ( o ile będzie istniała jakaś instytucja wypłacająca emerytury ). Takie sytuacje jak ta opisana powyżej zdarzają się niestety. Panuje „ciche przyzwolenie” Polaków, którzy otrzymując pracę są zadowoleni że w ogóle pracę dostali. Jeśli przyjmiesz taką pracę Ty będziesz się cieszył że masz za co żyć, a pracodawca będzie się cieszył że znalazł „łosia” który będzie pracował za bezcen. Ucierpi na tym Twoja emerytura ( o ile jej dożyjesz ). Ucierpi na tym polska gospodarka, gdyż oficjalne pół etatu to mniejsze wpływy do budżetu państwa.

Na pewno są jakieś wyjątki, uczciwi pracodawcy którzy szanują pracownika oraz jego prawa. Ale jakie są proporcje pomiędzy tymi dwiema skrajnościami: poszanowaniem pracownika a jego lekceważeniem?

Obserwując najbliższe otoczenie odnoszę wrażenie że wielu Polaków pozwala na jawny wyzysk swojej osoby.

Jak długo żyję i pracuję nie spotkałem się w żadnej z firm z taką sytuacją w której jakikolwiek kontroler zapytałby mnie o to jak mi się pracuje w firmie. Ewentualne kontrole jeśli już są, to są zapowiadane z wyprzedzeniem, a więc pracodawca ma czas aby uporządkować swoje sprawy firmowe. Być może teraz oburzą się uczciwi pracodawcy... ale o co się wściekać? Jeśli jest się uczciwym pracodawcą to nie ma się czego obawiać. Niezapowiedziana kontrola może przyjść w każdej chwili, może sprawdzić dokumentację firmy. Ale taka kontrola przychodzi niezmiernie rzadko, albo nie przychodzi wcale.

„Obiecanki-cacanki"

Miał być dobrobyt i „druga Irlandia". Miała być piękna „zielona wyspa"... A są tylko "obiecanki-cacanki"...
Zamiast tych wszystkich obietnic można by zadać pytanie: A co w tym kraju zwanym Polską działa dobrze?

Pracy szukam

Aktualnie szukam pracy. Ciekawej, dającej satysfakcję, możliwość rozwoju a także godziwe zarobki. Mam nadzieję że na tej  „zielonej wyspie” znajdzie się nie tylko miejsce dla elektrowni atomowej która jest niezbędna, ale również  znajdzie się uczciwy pracodawca, który za uczciwą pracę godnie zapłaci. I tego życzę i wam, tym poszukującym pracy i sobie.

Pluszaczek
O mnie Pluszaczek

Motto katastrofy TU-154M: Wy nie będziecie przykładać się do śledztwa i ujawnienia prawdy, a my nie będziemy naciskać aby tą prawdę ujawnić   Wybrane publikacje z mojej macierzystej www Za wszystkie darowizny finansowe oraz komentarze - Dziękuję :)     Uwaga! Materiały dotyczące fotomontaży niektórych zdjęć katastrofy TU-154M będę zamieszczał sukcesywnie, w ramach wolnego czasu, zanim zamieszczę tu kolejne ( lub starsze )części materiału dotyczącego fałszerstw w postaci fotomontaży sugeruję zapoznanie się z całością materiałów gdyż jest to bardzo istotne. Na podstawie jednego zdjęcia można wyciągnąć błędne wnioski, ale przyglądając się całości dostajemy jasny przekaz że bezpośrednio po katastrofie TU-154M działała grupa osób fałszujących zdjęcia. Teraźniejsi lub byli Goście Specjalni moich stron www: 1. Sergej Amelin - autor galerii fotografii dotyczących polskiego TU-154M   2. Serge Serebro - autor fotomontażu - "lądowanie samolotu AN-72"   3. B.Biel ( dziennikarka TVN ) - współautorka reportażu ( Wołoda Safonienko, Paweł Plusnin, Igor Fomin )   DEZINFORMATORZY: 1. Sergej Amelin ( był gościem na mojej www )   2. BBC-77 - fotomontaże z ciałami mającymi przedstawiać ofiary katastrofy TU-154M   3. Sergej Chirikov( agencja EPA ) - "smutek" - fotomontaż   4. Alexey Nikolsky( agencja AFP ) - Putin i Szojgu w Smoleńsku - fotomontaż   5. Serge Serebro - "lądowanie" samolotu AN-72   Wpisz swój adres e-mail aby subskrybować informacje o nowych wpisach. Subskrypcja mailowa dotyczy informacji publikowanych na stronie www.pluszaczek.com ( tu publikuję wybiórczo, w ramach wolnego czasu ): W HDK od 25.03.2004 W drodze po ZŁOTO :) do dnia 13 września 2011 Pluszak oddał 13,950 ml krwi :) a może oddasz i TY? ?  ZHDK  II Stopień  15.11.2010 :) ZHDK  I Stopień  06.05.2008 :) Krew Darem Życia - część I Krew Darem Życia - część II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości