Premier chce odwołać szefa CBA w sumie za to, że dokumenty o nieprawidłowościach przekazał jemu a nie prokuraturze.
Artykuł 5, punkt 2 Ustawy o CBA mówi, ze
„Szef CBA jest centralnym organem administracji rządowej nadzorowanym przez Prezesa Rady Ministrów, działającym przy pomocy CBA, które jest urzędem administracji rządowej.”
Czyli, szefem szefa CBA jest Premier.
Artykuł 2, ustęp 1 punkt 6 ustawy o CBA mówi, że
„ Do zadań CBA, w zakresie właściwości określonej w art. 1 ust. 1, należy:
6) prowadzenie działalności analitycznej dotyczącej zjawisk występujących w obszarze właściwości CBA oraz przedstawianie w tym zakresie informacjiPrezesowi Rady Ministrów, Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Sejmowi oraz Senatowi.”
Tak wiec szef CBA zgodnie z ustawą poiinformował swojego szefa o nieprawidłowosciach.
Że wszystko jest ok, przyznaje także Prokurator Krajowy Edward Zalewski:
Mamy sytuację taką: szef CBA na podstawie art. 2 ust. 1 pkt. 6 Ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym złożył do uprawnionych do tego podmiotów informację o materiałach analitycznych. Chcę tu podkreślić, że jest to działanie jak najbardziej prawne i do takiego działania szef CBA był absolutnie uprawniony.
http://wiadomosci.onet.pl/2058255,11,teraz_mamy_juz_wojne,item.html
Skoro wiec szef CBA poinformował swojego szefa o tym, że źle sie dzieje - dlaczego ten szef czyli Premier donosi na szefa CBA do prokuratury?
Liczy, że ludnosc nie przeczyta ustawy o CBA?
Czy sam przeczytał?
