Drogi Ephoros - kimkolwiek on dzisiaj jest, zeby tradycji stało sie zadość -
wyjaśnił mi własnie, że nie ma nic niestosownego w tym, że dwie akcje obywatelskie są promowane na SG od dni kilku a jedna - niecałą dobę i ma jej starczyć.
Oraz zadeklarował - po moim proteście, ze Deklarację traktuje się niepoważnie, choć jeszcze wczoraj mi sie wydawało, że Igor rozumie o co mi chodzi - że owszem, powaznie a także, że juz więcej na ten temat rozmawiać nie będzie.
Ja to odnotowuję, bo jestem kobietą upartą i pewnie wredną.
Odwołuję też wczesniejsze podziękowanie dla Igora, który wczoraj spowodował, że Deklaracja była promowana na SG przez paręnascie godzin. Nie na tym mi zależało. Nie dla parunastu godzin wysmażałam wczoraj osobna notkę w tej sprawie.
Wiec jestem teraz wściekła, o czym dla porzadku takze donoszę.
Moze być tak, że Admini & Właściciele zwyczajnie mnie nie lubią i mają dość, bo się ciagle o coś upominam.
Ale może być i tak, że się Szefostwu nie podoba meritum Deklaracji Obywateli. Albo że nie podoba im się sytuacja, kiedy w salonie jacyś Obywatele się mentalnie wspierają - sygnując Deklarację i wpisując do niej komentarze.
Tak czy siak, wygladać to moze i na to, że niegrzeczne z punktu widzenia mainstreamu teksty - w salonie promowane nie będą. Grzecznie trzeba, drogie nasze przedszkolaki!
Co jest dosyc zabawną postawą, w kontekscie - na przykład - protestu w obronie Pani Janiny Jankowskiej (przepraszam, Pani Janino, ze używam Pani przypadku jako przykladu salonowej hipokryzji; prosze mi wybaczyc, dobrze?).
Deklarację przeczytać można tu:
Podpisać zaś - o co usilnie i bez umiaru nijakiego proszę, tu:
72271