janpe janpe
157
BLOG

sny pana jana - sen o łysej pale

janpe janpe Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 Witajcie, od jakiegoś czasu miewam jakieś dziwne sny. Nikomu nie chciałem o tym mówić, bo dzięki nim znam wielkie państwowe tajemnice, a nawet tajemnice o znaczeniu światowym, ale ostatnio dostałem rozkaz aby się moją wiedzą podzielić z innymi Polakami. Rozkaz to rozkaz - wiadomo, prawdziwy Polak wykonuje rozkazy. W końcu wojuje się już długo. Czasami mam wrażenie, że nas pokój niepokoi i jak nie mamy z kim się bić to musimy między sobą.

Ten co mi to wszystko mówi we śnie jest bratem zakonnym uwięzionym na Syberii przez władze na Kremlu. Był wysłany przez władze naszego narodowego kościoła do zbadania możliwości założenia w tajdze kościoła misyjnego, ale zdradzili go tubylcy i sprzedali w niewolę. Prosił o jakąś pomoc, ale na razie mi też nie ufa i nie chce powiedzieć, gdzie go trzymają ani jak się nazywa. 
Pierwszy raz, jak mi się we śnie ukazał to był naprawdę piękny sen. Śniło mi się, że niebiosa były spowite we mgle i nic nie widziałem przez dłuższą chwilę. A potem usłyszałem wielki huk i wiedziałem, że coś złego się stało, ale nie wiedziałem co. A potem mgła się uniosła i zobaczyłem niebo tak niebieskie jak woda w reaktorze atomowym co pokazywali w telewizji. Ale nie trwało to długo bo ten błękit zalało światło. I z samego środka tego światła przyleciał samolot Iskra. Zatoczył ze dwa kręgi i wylądował koło mnie. Z niego wysiadł on. 
Zapytałem skąd wziął taki piękny samolot. A on powiedział mi, że w nadprzestrzeni tylko takimi latają bo to jest najlepsza konstrukcja jaką można wymyśleć, tylko z zazdrości Ruscy kazali polskim inżynierom coś w nich popsuć, żeby się nie wydało, że oni są gorsi. 
Potem zapytał czy może klęknąć koło mnie. Bo nie powiedziałem wam, że w moich snach nie wiem dlaczego ciągle klęczę. Tym razem to klęczałem na majowej, nadwiślańskiej łące w okolicach Puław. Wiem bo nic tak nie pachnie jak tamtejsze łąki. Ale czasami to klęczę naprawdę w takich miejscach, że szok. Z tym klęczeniem coś jest nie tak, bo jak chcę wstać z tych klęczek to mnie ktoś z tyłu wali w głowę i się budzę. A wtedy boli mnie głowa, więc już lepiej niech mnie kolana bolą. 
No więc klęczeliśmy sobie dobrą chwilę, ale widać i jego zabolały kolana bo powiedział, że on woli się położyć. Odważyłem się go zapytać jak się nazywa. ale łypnął na mnie tak groźnie, że pytania nie powtórzyłem. Poleżał sobie trochę, udawał że się rozgląda na prawo i lewo, ale ja widziałem, że zerkał na mnie ukradkiem, a potem zapytał, czy ja wiem gdzie my jesteśmy. Kiwnąłem głową - czułem, że nie należy mówić za dużo. Wtedy zaczął do mnie mówić bezgłośnie, tak że czytałem wszystko z ruchu warg. Cwany jest. Zresztą to się potwierdziło bo powiedział, żeby nazywał go cawaniak, tak samo jak mnie w szkole nazywali. Powiedział wtedy dużo rzeczy o sobie i jeszcze sporo o innych. Ale o tym kiedy indziej, bo nie wiem co mogę powiedzieć, a czego nie mogę. 
A teraz powiem wam co ostatnio kazał mi wam przekazać:
Po pierwsze prawdziwym, najprawdziwszym Polakiem jest ktoś kto się Świtoń nazywa. Nie znam człowieka, ale mówię co mi kazano. Reszta to są ruscy szpiedzy. Największym ruskim szpiegiem jest ktoś z otoczenia Kaczyńskiego, o którym mój informator wyrażał się Łysa Pała. Ciągle tylko Łysa Pała to powiedział, albo tamto. Podobno Łysa Pała gada wszystko przeciwko ruskim, ale mówi takie głupoty, żeby ruskich wkurzyć, nam polakom namącić, a w świecie Polaków ośmieszyć. Podobno mówił, że w Smoleńsku ruscy zrobili zamach i jakiś eksperyment z mgłą. To głupota jest, bo to niemożliwe, ale co naiwniejsi patrioci uwierzyli bo to z nienawiści do moskali tak im we łbach się mąci. Powiem wam od siebie, że Cwaniak westchnął jak to mówił i powiedział, że gdyby nie głupota, chamstwo i grzech wojsk hetmańskich co zdobyły Moskwę to byśmy z tej Moskwy wyjechali, ale nie z powrotem do domu, a w odwrotną stronę nieść katolicką wiarę aż do Pacyfiku. A tak, zachciało się gwałtów i grabieży, i Sprawiedliwość pokazała, że nie tędy droga. Zapytałem go jak to jest z tą sprawiedliwością, skoro z Indianami i Murzynami Anglicy i Hiszpanie robili to samo. Na to Cwaniak mówi, że jak chcieliśmy robić to samo to trzeba było na innych spróbować, ale nie na ruskich. Oj tak, wyćwiczył ich ten Tatar w wojaczce.
A co do tej mgły i zamachu to ja od razu wiedziałem, że to lipa. No bo jak ktoś ma lotnisko w takim stanie jak Smoleńskie, na zachodzie kraju, a wiadomo, że jaki ma być kierunek natarcia, to gdzie mu do takiej techniki, żeby zrobić mgłę na 200 metrów wysoką na takim obszarze. Jak tylko zobaczyłem ten budynek gdzie kontrolerzy siedzieli to wiedziałem, że tam tylko japoński kamikadze mógł chcieć lądować. Gdzieby tam ruscy mieli taką tajną technologię. W życiu. Ale nic do tej pory nie mówiłem bo się bałem wychylić. Teraz to już mogę. 
No więc generalnie Cwaniak powiedział, żeby Łysej Pale nie wierzyć. Najlepiej nikomu nie wierzyć i trochę przycichną. Poczekać na dalsze instrukcje. W najbliższym czasie Cwaniak znowu nawiąże z nami kontakt i powie nam co dalej. A Łysą Pałę czeka straszna kara. Bo wszyscy wiedzą, że to jest gra polityczna. A Łysa Pała urodziła się Polakiem i swojej matce taką krzywdę robi. Taki wstyd. Kłamie. Ogłupia ludzi. Polaków ogłupia. Zresztą wszyscy ich ogłupiają. I dlatego jestem taki dumny, że Cwaniak mnie wybrał na Swojego Przekaźnika. Będę jak Toruńskie Radio. Kiedy odlatywał, chciałem mu podziękować i prawie zdążyłem zerwać  się na nogi. Byłem już w połowie drogi do powstania, jak znowu usłyszałem kroki tego cholernika z tyłu i poczułem jego ciężki trampek walący mi w karczycho. Mam nadzieję, że go kiedyś dopadnę.  
 
 
 
PS. Jak gdzieś z małej litery napisałem Polska, Polak albo inną świętość to wybaczcie i na ulicy mnie nie bijcie, Cwaniak dał mi dyspensę abym szybciej pisał, bo mam ważne rzeczy do przekazania, tylko za błędy ortograficzne mam się bić linijką po łapach.
janpe
O mnie janpe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości