Dzieci uwielbiają podróżować i poznawać różne ciekawe rzeczy. I jeśli do tego dojdzie zabawa na świeżym powietrzu, to wycieczka może okazać się nie tylko świetną rozrywką, ale i nauką. Takie formy odpoczynku łączące przyjemne z pożytecznym oferują parki rozrywki.
Dino Park znajduje się w powiecie brzezińskim, niedaleko Łodzi. Istnieje od 2007 roku i czynny jest od wiosny do jesieni. W zimie turyści mogą odwiedzić Krainę Świętego Mikołaja.
Aby do Parku dotrzeć, np. z Łodzi, wpierw trzeba jechać drogą krajową nr 72 (Łódź-Warszawa) i w miejscowości Brzeziny kierować się drogą nr 704 na Łyszkowice. Oznakowanie dojazdu do Parku jest niestety słabe.
Dino Park to przede wszystkim naturalnej wielkości modele dinozaurów żyjących w erze mezozoicznej, wkomponowane w zabytkowy park ze stawem na pofałdowanym terenie Wzniesień Łódzkich. Zwiedzanie ułatwiają zainstalowane przy ścieżkach tablice informacyjne i stanowiska audioprzewodnika. Co kilkanaście minut uwagę zwiedzających przyciąga ryk Pleziosaurusa, wynurzającego swoją paszczę z wód stawu.
Są też inne atrakcje: muzeum geologiczno-paleontologiczne z ekspozycją m.in. unikatowych skamielin i ozdobą zbiorów - ogromną bryłą soli kamiennej, darem kopalni soli Kłodawa; wykopalisko małych poszukiwaczy złota i paleontologa umożliwiające prowadzenie samodzielnych badań archeologicznych i odnalezienie „samorodków” złota. Tu, po zakończonych pracach poszukiwacze otrzymują pamiątkowe dyplomy i upominki. Jest też kolejka, place zabaw i Karina bajek z oryginalnym wejściem przez otwór w Księdze marzeń.
Do położonej w tylnym sektorze Parku Krainy Świętego Mikołaja goście przechodzą alejką z wystawą zdjęć Fundacji Viva – Akcja dla zwierząt. Fundacja zajmująca się walką o poprawienie losu zwierząt zachęca w ten sposób do adopcji zwierząt ze schronisk oraz piętnuje niehumanitarne i nieetyczne praktyki firm i osób prywatnych. Odwiedzając Park latem można w nieczynnej o tej porze roku osadzie zobaczyć jedynie z zewnątrz budynek stajni reniferów oraz domy Świętego Mikołaja i Dziadka Mroza.
Na terenie kompleksu znajduje się również wielki namiot z suchym basenem, pojazdami bujakami, sklepikiem z pamiątkami i punktem gastronomicznym.
Park to niewątpliwie fajne miejsce dla dzieci i młodzieży – uczy i bawi. Jednak przyjeżdżając tutaj trzeba być przygotowanym na spory wydatek. Oprócz biletu wstępu (normalny 15 zł, ulgowy 13 zł), płaci się za każdą atrakcję osobno - np. poszukiwanie złota 8 zł.
A jedzenie? Wybór jest niewielki. Lista barowych potraw ze smażonymi frytkami w roli główniej – choć dzieci niestety za nimi przepadają – mnie do gustu nie przypadła.
Więcej zdjęć: galeria