Niepostrzeżenie umknęło jedne z najwazniejszych świąt i uroczystości w Kościele Katolickim -> Zesłanie Ducha Świętego.
Duch św. jest nieuchwytny jak wiatr i nieobliczalny dla człowieka tak jak woda źródlana która wypływa w miejscach w których trudno byłoby się jej spodziewać: nie wiadomo, po co, dlaczego i jak.... . Właśnie przykładem takiego "nie wiadomo, po co, dlaczego i jak" jest chociażby(dla mnie) sytuacja jaka powstała a własciwie stosunek kardynała Dziwisza i wielu duchownych do dr Wandy Półtawskiej - związaną od jeszcze czasów krakowskich z Karolem Wojtyłą późniejszym papieżem aż do jego śmierci.
Mam to szczęście znać osobiście Państwa Półtawskich od lat i mam wyrobione zdanie co do ich niezwykłości. Jednak nie mogę pojąć tonu wyższości i pewnego dystansu- "uśmiechu" nie tyle szyderstwa co lekceważenia właśnie tej postaci przez także kardynała Dziwisza.
Powie ktoś co to ma wspólnego z Duchem świętym?
Ano to, że Duch ten sam wybiera w kim przebywa i przez kogo mówi. Może czasem być nie wsmak nawet duchownemu, że osoba świecka może mówić celniej i mądrzej a nad to może być bardziej ceniona nawet przez papieża niż osoba duchowna. . Ale nie o to idzie aby licytować stosunek Ojca św do współpracowników ale o to by nie dyskredytować innych. Poprostu Duch Świety podąża wg Swojej woli a ludziom pysznym czasem nie wsmak, że nie mają patentu na mądrość.... , że czasem ktoś mniej utytułowany i bez porpury "śmie" coś watościowego napisać, powiedzieć, zaskoczyć.
W Biblii jest przypadek, że Bóg przemówił nawet przez oślicę.. . :-)))))
WIęc należy być niezwykle ostroznym w osądzaniu swoich braci i sióstr by czasem swoimi słowami nie "zasmucać Ducha Świętego".... .
Duch święty którego przymiotami są: miłość, radość, mądrość, roztropność, i wiele innych który w ludziach dobrej woli objawia się w zachowaniu pełnym pokoju, wyrozumienia, miłosierdzia, współczycia, rady, męstwa, itd.
Jest On też dla człowieka potrzebny jak powietrze gdyż dzięki mądrości człowiek może wiedzieć, dowiedzieć się kim jest i dokąd podąża, dzięki miłości potrafi dawać siebie drugiem w sposób bezinteresowny.
Natomniast cieszę się, że dzięki tej całej akcji z książką "Rekolekcje Beskidzkie" zyskała na reklamie i będzie bardziej znana i czytana.
Duch św. jak woda źródlana wypływa w miejscach którym się nie śniło nawet księżom, biskupom i kardynałom.... (niektórym), :-)))
Pozdrawiam serdecznie.