Witam,
Od miesięcy straszono nas straszliwą brytyjską mutacją. Straszyli politycy, dziennikarze, lekarze, epidemiolodzy, wirusolodzy, celebryci. Całą winę za wszystko zrzucano na brytyjskiego wirusa.
A to co widzę?
Brytyjski wariant koronawirusa, choć jest bardziej zakaźny niż pierwotny szczep SARS-CoV-2, nie wykazuje większej "zjadliwości" - informuje CNN, powołując się na wyniki badań opublikowane na łamach "The Lancet Infectious Diseases" i "The Lancet Public Health". To zwrot w dotychczasowych ustaleniach. Do tej pory naukowcy twierdzili, że wariant wykryty w Kent wpływa na poważniejszy przebieg COVID-19 i powoduje większe ryzyko śmierci.
No i co teraz powiedzą ci sami politycy, dziennikarze, lekarze, epidemiolodzy, wirusolodzy, celebryci? Co teraz wymyślą. Ktoś coś obstawi? Swoją drogą, o tym, że brytyjska mutacja jest bardziej zakaźna a mniej zjadliwa słyszałem na początku. Potem to się jakoś dziwnie odmieniło.
Pozdrawiam :)
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-nowe-ustalenia-naukowcow-dotyczace-brytyjskiego-wariantu-kor,nId,5166525#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
