Mam wrażenie, że politycy PO uczestniczą codziennie w ruletce. Na kogo wypadnie na tego "bęc". A wszystko po to żeby zamiast polityki serwować nam polityczny teatr.
Nie tak dawno temu tłum "bawił" poseł Palikot. I to w "nietypowy" sposób. Teraz ubaw serwuje nam poseł Sekuła. Jego sposób prowadzenia obrad komisji hazardowej, jak na przykład dziś, kiedy odłączył mikrofon posłowi Arłukowiczowi, przypomina polityczny gag. Do tego dochodzi nieporadność rządu co do naprawy finansów publicznych. Działa tutaj stara zasada "podatki do góry", bez sensownej i konkretnej reformy. Platformerska primabalerina gra co dzień zgoła inny spektakl, ale w skutkach tako samo tragiczny.
Za niedługo ruletka padnie na Bronisława Komorowskiego. Już dziś wahadełko zaczyna kierować się w stronę jego osoby. Wczoraj poseł Palikot powiedział, że jest rzecznikiem Pana Komorowskiego. Elekt-prezydent został wezwany do tablicy. Za tydzień zaprzysiężenie.
Może zabawimy się, na kogo potem ruletka wskaże? I co nam owy Jegomość pokaże?
