Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina
418
BLOG

Wielkopolskie antypolskie

Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina Gospodarka Obserwuj notkę 0

I znowu mainsteram oraz blogosfera mają się czym zajmować. Wizje byłego PIS-owskiego ministra przedstawione wczoraj w Berlinie zajmują wszystkich skutecznie. Przykrywając skutecznie informację o tym, że minister dwojga imion finansów zszedł z oficjalną przyszłoroczną prognozą wzrostu PKB do 2,5%.

Co w było w Wydarzeniach „tej drugiej” telewizji o 15:50? W kolejności: Zdradek, Breivik, stadion w Warszawie, awaryjne lądowanie Boeinga, Iran, aresztowana Brytyjka, nieawaryjne lądowanie Boeinga(?), pies-bohater, waluty i giełdy, lekarz Majkela, coś-tam coś-tam, sport. SG Salonu wypisz-wymaluj.

W kwestii walut i giełd śmieszny zbieg okoliczności wystąpił. Najpierw plansza z czerwonymi w większości kursami i informacją, że złotówka się wzmacnia i płynnym przejściem do giełdy przy pomocy informacji, czy rośnie i jest zielono, czy spada i jest czerwono. Dowcip polega na tym, że kursy walut na czerwono to dobrze, a czerwone wskaźniki giełdowe to źle. Ale to tak nawiasem mówiąc.

Informacji o tym, że rząd kilka godzin wcześniej oświadczył: znowu potraktowaliśmy was jak idiotów i co nam teraz zrobicie? – nie było. O tym, że wszystko wskazuje na to, iż w ramach wstępu do kolejnej ściemy z budżetem i finansami publicznymi – tym bardziej.

Sięgnijmy pamięcią do 2008 roku, kiedy Sejm pracował intensywnie nad pierwszym autorskim budżetem Jana Vincenta. Opartym o 4,8% wzrostu PKB i związanym z tym wzrostem dochodów podatkowych. Choć już w czasie jego procedowania było oczywiste, że jest to fikcja. Świadczą o tym, przebiegające praktycznie równolegle, prace nad budżetem Województwa Wielkopolskiego.

Założyły sobie Pyry bezczelnie w projekcie skierowanym do Sejmiku 380 mln przychodów z udziału w CIT. I trafiły z dokładnością do dziewięciu milionów na swoją korzyść. W tym samym czasie zaimportowany (precyzyjniej: dostarczony wewnątrzwspólnotowo) szaman od finansów zakładał 33 mld, by ostatecznie zrealizować 28 mld, czyli walnął się o 5 mld na – powiedzmy – swoją niekorzyść.

Dzisiaj Rostowski oświadcza, że jednak sporo wzrostu mniej. No to patrzę ja w wielkopolski projekt budżetu 2012  i stwierdzam, że samorządowcy zaplanowali przychody z CIT-a o 7% mniejsze niż planowane wykonanie w roku bieżącym.  Co sugeruje większy rozziew między prognozą oficjalną i tym co najbardziej realne. Ponieważ trzy lata temu wielkopolski samorząd założył 6% spadku przychodów z CIT (rok do roku) i miał rację.

Stąd wniosek, że jeżeli wielkopolski zarząd i urzędnicy nie zgłupieli po drodze, przyszłoroczny wzrost PKB nie wyniesie ani 4% (jak wmawiał Rostowski przed wyborami), ani 2,5% (jak wmawia teraz), tylko – góra – 1 (słownie: jeden) %.

Dlatego biorąc pod uwagę, że ważne jest tu i teraz oraz ciepła woda w kranie, Polokoktowcy żądają zdecydowanego i natychmiastowego ukrócenia antyrządowej, defetystycznej, pesymistycznej, więc antypolskiej działalności wielkopolskich samorządowców.

»... Jednym z Polokoktowców jest Olgierd Jedlina, redaktor pisma "Pasikonik", żyjący spokojnie w swoim poukładanym świecie z narzeczoną Ewą. Jego spokój burzy schwytanie jego przyjaciela Adasia przez agentów Kilkujadka. Adasiowi udało się samodzielnie stworzyć formułę Kingsajzu, co może przynieść Polokoktowcom trwałe bezpieczeństwo, jednak dla Adasia staje się przyczyną zguby...« (http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kingsajz.html)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka