polonicus polonicus
184
BLOG

Co mówi do Ciebie Błogosławiony?

polonicus polonicus Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Cieszymy się Błogosławionym Janem Pawłem II. To dobrze zwłaszcza, że wielu ta beatyfikacja smuci, a może bliżej prawdy... ona ich "wkurza" tak jak samo istnienie Kościoła. Hipokryzja tych, którzy zarzucają papieżowi bierność wobec nadużyć i grzechów duchowieństwa jednak objawiła się w tej histerycznej kampanii przed beatyfikacją. Objawiła się w ich milczeniu wobec tych wszystkich, w większości żyjących, którzy, co pokazuje przykład sprawy Peatza, blokowali dostęp wielu informacji do Papieża. Jeśli przypomnimy sobie jeszcze kolejny zarzut wobec błogosławionego: o to, że stał na straży Prawa Bożego w odniesieniu do życia ludzkiego, o to, że nie usprawiedliwiał aborcji i antykoncepcji, jasne staje się, z czyjej inspiracji wyszły oskarżenia. Jakże trafne w tym kontekście pozostają słowa Zbawiciela do Piotra o oskarżającym i atakującym wiernych diable.

Błogosławiony Jan Paweł II nie jest uczestnikiem życia w chwale świętych jako wybitna postać historii, pogromca komunizmu, wielki humanista, otwarty i łamiący etykietę dostojnik, wreszcie miłośnik kremówek... Tyle możemy dowiedzieć się z mediów. Prawda o człowieku, którą on sam potwierdził swoim życiem, odnajduje sens życia w miłości Boga, którą jest Chrystus. Co to oznacza?

Karol Wojtyła w wyborze jakiego dokonał w skrajnie trudnym momencie swojego życia, odpowiedział zaufaniem Bogu. Konsekwencją tego wyboru wiary były zadania jakie otrzymywał. W Krakowie, Polsce aż wreszcie w Kościele Powszechnym. Mocą tego powołania wciąż do nas woła słowami homilii intronizacyjnej z 22 października 1978 r., której rocznica stała się dniem jego liturgicznego wspomnienia: Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi!

Będzie orędownikiem nowy Błogosławiony dla wszystkich, którzy otworzą się na zaufanie Bogu. Którzy swe życie, swe wybory podporządkują nieprzemijalnym wartościom. Dla nich nie będzie dylematem czy zabić poczęte dziecko, bo przeszkadza planom kariery rodziców... Nie będą mieli poczucia jakiejkolwiek straty swe życie płciowe podporządkowując miłości, gotowej do poświęceń, a nie egoizmowi pożądania i przyjemności... Ani nie doświadczą goryczy bezsensu i rozpaczy, ci którzy dla Prawdy nie dadzą się zniewolić poprawnością polityczną nawet za cenę stanowisk i kariery...

Jeśli Chrystus nie jest dla nas nadzieją, a Jego słowa nie są dla nas prawdą i drogowskazem, zbędna jest nam również beatyfikacja papieża. Jeśli jednak w nim odnajdujemy sens, nadzieję i radość życia, miłość wymaga głoszenia tej Prawdy innym ludziom.

Stańmy dziś ponownie wobec wezwania Błogosławionego...

"Nie lękajcie się drodzy bracia i siostry, przyjąć Chrystusa i Jego władzy. Dopomóżcie Papieżowi - dopomóżcie wszystkim, którzy chcą służyć człowiekowi i całej ludzkości. Nie lękajcie się - otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi, otwórzcie drzwi Jego zbawczej władzy, otwórzcie jej granice państw, systemów ekonomicznych, systemów politycznych, szerokie obszary kultury, cywilizacji i rozwoju. Nie lękajcie się - Chrystus wie, co jest we wnętrzu człowieka, tylko on jeden wie. A dzisiaj człowiek tak bardzo często nie wie, co w nim jest. Tak bardzo często jest niepewny sensu swojego życia na ziemi, miota się między zwątpieniem a rozpaczą. Pozwólcie - proszę Was, błagam Was z pokorą i ufnością - pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka. On jeden ma słowa życia - życia wiecznego."

spójrzmy na walkę o naszą wolność, szczególnie w dniu Święta Miłosierdzia, Boga walczącego o nasze życie... na ile się na Niego otwieramy?

polonicus
O mnie polonicus

...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura