autor-widmo autor-widmo
260
BLOG

Zielone ludziki Putina w Wawie.

autor-widmo autor-widmo Polityka Obserwuj notkę 7

Wszystkie postulaty rolnicze zostały spełnione (zapewnia Minister Sawicki), część jest realizowana, część w trakcie uzgodnień i realizacji. Prawdziwi rolnicy oczywiście nie mają czasu na wygłupy przed kancelarią premiera, wiosna tuż tuż, zajmują się pracą i gospodarstwem. Organizacje, które ich reprezentują uzgadniaja z ministrem to co można zrealizować i w jakim czasie. Tymczasem do Warszawy nadciągnęła ekipa zielonych ludzików Putina organizowana przez Izdebskiego (kto mu płaci jest już chyba oczywiste) - wystarczy poczytać hasła na transparentach, od razu staje się jasne że nie chodzi u o żadne postulaty rolnicze - po prostu zadyma dla zadymy (żeby ugrać parę punktów przeciwko rządowi, może prezydentowi), osłabić działania Polski na Ukrainie, wygenerować trochę czarnego pijaru, o którym będą pisać w putinowskich mediach - typu Der Spigel, czy Moskiewskie Novosti (czy jak im tam). Oczywiście gromadzi przy okazji jakichś rolniczych emerytów i prisowskich robotników rolnych (kórzy juz dawno nie widzę jak żyć i po co, i nie mają nic wspólnego z rolnctwem poza chałupą na wsi) - można się spokojnie zakładać o szwajcarskie franki i zegarki Misia Kamińskiego, że rolników na tych protestach nie ma. Nawet Izdebski nie jest rolnikiem - jak wiadomo jego główne zajęcie to handel węglem z Rosji. Janusz Wojciechowski tym bardziej nie jest rolnikiem, uciekł z biednego gospodarstwa jeszcze w czasach PRLu. Cóż... I co w tym całym towarzystwie robi Janusz Wojciechowski z PiS obok Renaty Beger? :) Chyba nie trzeba przypominać, że Wojciechowski jeszcze nie tak dawno namawiał Polaków do kibicowania reprezentacji Rosji w piłce siatkowej - jego argument był prosty - Jeśli chodzi o gry zespołowe zawsze kibicuje ZSRR i swietom, tak wówczas napisał. Zdziwieni? Ja ani trochę. Całe to pieprzenie pisowców o patriotyzmie i machanie flagami, jest tyle właśnie warte ile interesy na 'ruskim' węglu Izdebskiego, słynne negocjacje Renaty Beger, czy fascynacje ZSRR Janusza Wojciechowskiego. Jaki jest PiS każdy widzi. I co na to Andrzej Jarosławowicz Duda? Popiera protesty sowiecki zielonych ludzików Putina w Warszawie? Nie wątpcie, że most Łazienkowski spłonął nie przez przypadek, to jest element tej samej zagrywki co putinowskie zielone ludziki Izdebskiego. Tutaj nie ma żadnego przypadku. Tablica z prawdziwą nazwa mostu: most im. gen. Zygmunta Berlinga, chyba jeszcze wisi na moście. Przypadek? :)

obrazki zacytowane za gaz wybem.

Zobacz galerię zdjęć:

autor-widmo
O mnie autor-widmo

analityk hiperprzestrzeni, autorwidmo@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka