Marcin Kotasiński Marcin Kotasiński
339
BLOG

Blockchain – szósty bieg finansowego pożądania

Marcin Kotasiński Marcin Kotasiński Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Przewidywałem w swojej koncepcji wielkich cykli koniunkturalnych, która wyjaśnia ciągłość procesu poznania i stosowania rozwiązań ekonomicznych, że blockchain należy do najwyższych i ostatnich rozwiązań w tym zakresie. Właśnie zacząłem przeglądać dostępne informacje i czytam, że trwa moda na blockchain, rozwiązanie to znajduje zastosowania w przeróżnych firmach i instytucjach. Przeczytałem o platformie związanej z giełdą papierów wartościowych w Tel Awiwie, o spółkach New Connect, bankach, czy nawet o polskim Merline, a to pewnie tylko wierzchołek góry lodowej. Przypuszczam, że o większości inwestycji w blockchain nie pisze się, może są nieujawniane. Ogólne, informacje wskazują na duże i rapidalnie rosnące zainteresowanie tym sposobem przenoszenia pieniędzy, bo jest uwolniony, zgodny, łatwy, bezpieczny, bardzo prędki i bardzo prosty, przynajmniej w użyciu – trafne rozwiązanie.

W skrócie, blockchain to system, baza danych stworzona z bloków danych, w których zapisywane są informacje o transakcjach, każde odczytanie bloku dodaje następną informację zachowując wcześniejsze. System jest transparentny i dostępny dla każdego uczestnika, tak przynajmniej jest w przypadku kryptowalut. Dane są rozproszone, we wcześniejszych informacjach nie dokonuje się zmian, a jedynie dopisuje nowe, gdy przechodzą w następny blok. W ten sposób powstaje łańcuch bloków związanych ze sobą i na dzisiejsze możliwości bardzo trudny do złamania, sfałszowania. Gdzieś czytałem szacunki „na oko”, że trzeba połowy albo całej mocy internetu, aby to złamać, aby zmienić cały łańcuch nie pozostawiając śladu. 

Obrazowo sprawa opisana jest tutaj: https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/to-bedzie-rewolucja-na-miare-internetu-nadchodzi-blockchain,68,1445

O co chodzi we wspomnianej koncepcji ekonomicznej? O to, że tłumaczy ona, w jaki sposób poznajemy ekonomię, następnie w jaki sposób stosujemy poznane rozwiązania i jakie efekty na rynku wywołuje poznanie i zastosowanie, gdy nie wiemy, co naprawdę poznaliśmy i stosujemy, bo dowiemy się, gdy zaczynają na rynku funkcjonować. Czyli jeśli zastosowaliśmy błędnie, czeka nas potknięcie. Wynika z tego, że odtwarzamy na rynkach swój schemat poznawczy, w cyklach koniunkturalnych. Ale nie wszystkie są tu ważne, jedynie te dotyczące kluczowych rozwiązań, bo te spowodowane zmianami w polityce, czy surowcach i innych są dodatkowe, modyfikują główny schemat, jak np. bańka „dotcomowa”. Mówiąc prościej, wpadając na jakieś rozwiązanie stosujemy je, nie wiedząc wszystkiego o tym, co stosujemy, podobnie jak z GMO, genetyką szerzej i właściwie wszystkimi rozwiązaniami, które znajdujemy (widać tu, że koncepcja ta jest wyższego rzędu i dotyczy wszelkich przedmiotów, to poznanie poznania). Niewydolność poznanego i zastosowanego rozwiązania sprawia, że rozwiązanie to zostaje nadużyte, na ogół polega to na próbie przechytrzenia innych użytkowników tego rozwiązania. Gdy nadużycie jest niewielkie, w niewielkim stopniu zagraża rynkowi, ale staje się to zachętą do jego rozpowszechnienia, jak w przypadku znanych z lat 2008/09  papierów hipotecznych, w które „upakowano” także hipoteki o małej szansie spłaty. Jednak dzięki współpracującymi z bankami (tworzącymi te papiery) i kredytodawcami agencjami ratingowymi nadano im pełna wiarygodność, co w efekcie doprowadziło do kryzysu w tych latach. Wracając, w kluczowe rozwiązanie ekonomiczne wprowadzamy zachowania skryte, z niewiedzy, choć co najmniej z intuicją, że to potencjalnie szkodliwe działanie, wtedy dana forma nadużycia nie jest uregulowana prawem, bo dopiero poznajemy stosując, czyli wraz z funkcjonowaniem rozwiązania i jego zniekształcaniem z pomocą nadużycia, rozpowszechniamy rozwiązanie i nadużycie na rynku. Gdy jest go już pełno, coś dla kogoś staje się niewiarygodne, jak w przypadku hipotek, ktoś się wycofuje, zwraca tym uwagę innych i rozpoczyna się lawina prowadząca do krachu, czasem w połączeniu z kryzysem (krach i krach z kryzysem następują przemiennie, co drugi cykl – zagadnienie szczegółowe). Po tym następuje regulacja, ogłaszamy przepisem prawa, że w dany sposób nie można czynić, tym samym wypełniamy cykl, uzyskujemy zupełne rozwiązanie danego cyklu – rozwiązanie i jego regulacja będąca wytyczeniem granic użycia. Regulacja zabezpiecza rynek, ale ten staje się ciasny, potrzeba nowego rozwiązania pozwalającego na wyprzedzenie konkurencji. Znajdujemy je, stosujemy, rozprzestrzeniamy, staje się ciasno, nadużywamy, krach i regulacja itd.

Cykle i rozwiązania w skrócie:

1602 r. - wpadamy na pomysł emitowania akcji, pierwsza jest Holenderska Kompania Wschodnioindyjska. Już wtedy nieostrożnie spekulowano, ale bez posiadania tego i innych papierów, bo one były dostępne dla najbogatszych i najbardziej wpływowych, i podpisywane. Rynek rozwijał się bardzo powoli, był niescentralizowany, mówiąc żartem, infrastruktura informatyczna oparta była na dyliżansach czy konnych kurierach. Problemem były wtedy niezahamowane spekulacje, np. Sea Bubble, czy znana Tulipanomania, choć ta nieoparta była o akcje, ale oddaje schemat zachowań.

Przełom XVIII i XIX w., wpadamy na pomysł scentralizowania rynku akcji. Pierwsze giełdy w Nowym Yorku i Londynie w kolejnych dziesięcioleciach i wiekach rozlały się po świecie. Nadużycie polegało na nieweryfikowanej wartości akcji notowanych spółek. Były przypadki, że powstawały spółki, wypłacały dywidendę, co podnosiło cenę akcji, ale faktycznie nie działały. Wysoka cena skłaniała głównych posiadaczy akcji, znających cel i sytuację, do sprzedaży, w efekcie pieniądze innych inwestorów w mgnieniu oka znikały.

Doszło do 1929r. kiedy kumulacja niejasności doprowadziła do krachu i kryzysu. Od tamtego czasu wprowadzono „uporządkowaną księgowość”, m.in. sprawozdania z kondycji notowanych spółek.

Krach z 1987r. jest efektem wprowadzonego i rozwijanego przez dziesięciolecia rozwiązania - „uporządkowanej księgowości”. Wtedy, będąca efektem komputeryzacja doprowadziła do krótkiego krachu, najprawdopodobniej spowodowanego automatycznymi programami handlowymi. Nowym rozwiązaniem stały się instrumenty pochodne, początkowo niedostępne dla drobnych inwestorów, ale rynek w latach 90-tych uległ liberalizacji i każdy mógł zacząć zarabiać na tych instrumentach.

W efekcie zaczęły się rozpowszechniać, aby ulec przesadnemu użyciu, nadużyciu w 2008/9r. w postaci hipotek i ich zabezpieczeń. Po tym krachu i kryzysie znów uporządkowano rynek instrumentów pochodnych, co doprowadziło do odwrócenia uwagi z rynku akcji na rynek obligacji i podobnie jak 1987r. niewielkiego krachu w 2018r. Przy okazji wspomnę, że na podstawie tej koncepcji przewidziałem kryzys z 2008/9r. jedynie bańka „dotcomowa” rozmyła datę, ale w krach z 2018r., z przełomu stycznia i lutego wstrzeliłem się idealnie, szacowałem go na rok 2017 lub 18 wypadło pomiędzy.

Teraz, czyli od stycznia/lutego br. rozpoczęliśmy nowy i ostatni, bo wypełniający cały proces ekonomiczny cykl, jak wiele oznak wskazuje oparty o rozwiązanie blockchain, bo pozwala zabezpieczyć, przyśpieszyć i uprościć przesyłanie pieniędzy. Jego zastosowanie ulega rozpowszechnieniu, jest właśnie modne. Nadużycie powinno lub może polegać na nagłym przeniesieniu bardzo dużej ilości kapitału, zdolnego do rozchwiania rynku, co przewiduję na 2022 lub 2023r. Poznamy całą ekonomię, nie do wiary (proszę mi wybaczyć żarcik, ale doświadczenia życiowe sprawiły, że muszę sobie poprawić humorek).

Gdy podliczyć powyższe daty łatwo dostrzec, że każdy następny cykl ulega skróceniu o połowę, mniej więcej połowę z powodu wydarzeń towarzyszących. Efekt skrócenia wynika z dołączania nowych rozwiązań do już istniejących, co umożliwiało zwiększenie obrotu w oparciu o tę samą liczbę czynności, dzięki lepszym rozwiązaniom ekonomicznym.

Tyle wystarczy, jeśli któryś z Czytelników zainteresowany jest tą metafizyczną koncepcja, bo dotyczącą poznania jak poznajemy (w tym przypadku ekonomię), zapraszam do wcześniejszych tekstów.

Wyzwolony OD 3 LAT UKRYWAM SIĘ, GDYŻ ZNISZCZONO MI 20 LAT ŻYCIA I MOJE PRÓBY ODZYSKANIA GO SKUTKUJĄ ŁAMANIEM WSZELKICH MOICH PRAWA OBYWATELSKICH I PROCESOWYCH - JESTEM CZYNNIE PRZEŚLADOWANY I NISZCZONY PRZEZ SKORUMPOWANY DO DNA SYSTEM, BEZPOŚREDNIO W OSOBACH SSR KWAŚNIK I KIEPAS (poczytaj o nich i mojej sytuacji obywatelu Polski) Poznanie Poznania> Książka o samopoznaniu "Rozwój duchowy a samoświadomość" POZNAJ SIEBIE! To rzecz najciekawsza w życiu, czegoś ciekawszego nie znajdziesz. Mówił o tym Sokrates jakieś 2,5 tyś. lat temu, mówił Jezus, Budda i wszyscy wielcy mędrcy. 'Ja' też to mówię. Mówili też, że człowiek po tym Wyzwala się. Kluczem jest Twoja świadomość siebie, i uczucia, i ich zgodność, to droga, by poznać Świadomość wszystkiego. Można naprawiać świat... więc co robimy? Najprościej zacząć od siebie, poznać kim się jest i czego naprawdę pragnie. Wychodzi to wtedy, gdy się zupełnie nie sprzeczamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka