jestem zanurzony w swoje wiem
wręcz utrwalony w kamieniu
zdaję egzamin z istnienia subiektywnego
odpowiedzi wydają się być oczywiste dla mnie
egzaminator patrzy z powagą
dostrzega błąd
pan patrzy, a nie widzi
układanka z faktów nie chce się ułożyć
wszystko rozbija się o brak
dziwię się
tonę w mnogości znaczeń
brakuje... pustki