konrad31345 konrad31345
37
BLOG

Minęło 20 dni. Walka o rząd dusz.

konrad31345 konrad31345 Polityka Obserwuj notkę 2

 

Od tragedii pod Smoleńskiem minęło już 20 dni. Tysiące zniczy, tłumy na Krakowskim Przedmieściu, Placu Piłsudskiego, na krakowskim rynku. To wszystko już za nami. Jak wygląda i jak będzie wyglądać walka o rząd dusz w najbliższy tygodniach? Jakie strategie przyjmą najważniejsze strony życia publicznego w Polsce? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym tekście.

Przez pierwsze 2 tygodnie po katastrofie ton przekazu publicznego wobec wyciszenia przekazu ze strony środowisk politycznych przejęły media. Po kilku dniach zgodnej żałoby negatywne emocje zaczęły wychodzić na wierzch. Z jednej strony są to tony, wedle których teoria zamachu jest niemal pewnikiem. Z drugiej przypominany jest tak zwany incydent gruziński sprzed 2 lat. Od rozpoczęcia kampanii wyborczej coraz bardziej aktywni stają się przeciwnicy IV RP.

Kluczowa wydaje się ocena Lecha Kaczyńskiego. Początkowo wydawało się, że śp. Lech Kaczyński zostanie zagłaskany przez mainstreamowe media jako miły Pan z równie miłą żoną, który generalnie był sympatycznym facetem, tym „dobrym” bliźniakiem. Innymi słowy „dobry prezydent” zostanie przedstawiony jako wrażliwy lewicowiec, niecnie wykorzystywany przez własnego brata i jego partię.

Dziś coraz wyraźniej widać, że środowiska nieprzychylne IV RP przestraszyły się nawet takiego wizerunku Lecha Kaczyńskiego. Strach przed tym, że wraz ze wzrostem sympatii do niego, zmniejszy się elektorat negatywny PiS-u sprawił, że jednym z celów establishmentu stanie się odbrązowienie  Lecha Kaczyńskiego.

Środowiska, które przestraszyły się wizji zwycięstwa Jarosława Kaczyńskiego w wyborach zdają sobie sprawę z podstawowego faktu – o tym kto wygra wybory decyduje w Polsce wielkość i siła elektoratu negatywnego oraz zmobilizowanie go do pójścia na wybory. Pierwszym celem będzie więc próba przestraszenia wizją IV RP. „Wraca przerażające widmo czwartej Rzeczpospolitej” mówi Tomasz Nałęcz.

Do tego by takie słowa stały się skuteczne konieczne jest wyciszenie emocji związanych z katastrofą pod Smoleńskiem. Emocji, które bardzo obniżyły elektorat negatywny PiS-u. Pojawia się próba zakazania środowisku, które straciło swoich najwybitniejszych przedstawicieli, nawiązywania do tej tragedii. „Po trupach do celu– taka narracja ma dotrzeć do Polaków. Jarosław Kaczyński, który stracił najbliższą sobie osobę jest pozbawiany prawa do wypowiadania się na jej temat. Zapomina się o tym, że prezydent leciał nie do Juraty, lecz na groby polskich oficerów w Katyniu. Zapomina się o treści przemówienia, jakie chciał tam wygłosić, a które śmiało można nazwać fragmentem jego testamentu politycznego. Z treści oświadczenia Jarosława Kaczyńskiego na temat jego startu w wyborach próbuje się wysnuć tezę, że znów dzieli Polaków na prawych i nie prawych.

Do wyciszenia pozytywnych emocji związanych ze śp. Lechem Kaczyńskim stosowane są dwa kierunki działań. Z jednej strony wraca się do przedstawiania go jako „wielkiego hamulcowego”, tego który przeszkadza rządowi w jego wielkich reformach. Tak będzie wyglądała strategia partii rządzącej (jej zapowiedzią jest dzisiejszy wywiad Schetyny dla GW).

 Z drugiej strony, głównie w gronie osób niezwiązanych bezpośrednio z PO wróci język posła „P”. Wrócą Borubary czy inne potknięcia słowne prezydenta.  Widać to już w żałosnej piosence panów Wojewódzkiego i Figurskiego. Tylko czekać na pojawienie się „spontanicznej” akcji „zafunduj babci wakacje”. Polacy znów mają przestraszyć się IV RP. Nie będzie tak łatwo jak w 2007 r., ale z pewnością ten nurt będzie istotny.

Czy te działania okażą się skuteczne? Wiele zależy od przekazu płynącego ze sztabu Jarosława Kaczyńskiego, PiS-u i środowisk z nim utożsamianych. Jest to temat na osobną notkę. Na tekst o tym, jak my będziemy wypełniać testament Lecha Kaczyńskiego.

konrad31345
O mnie konrad31345

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka