W swojej poprzedniej notce pisałem o tym, że głównym celem kampanii Komorowskiego będzie sprowokowanie Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków PiS do wyostrzenia języka. Tylko wtedy sens mógłby mieć podział tworzony przez sztab PO na awanturniczą IV i spokojną III RP. Komorowski wykreowany na usosobienie spokoju, dostojeństwa idealnei pasowałby do tej wizji.
Dziś widać, że PO nie ma pomysłu na zmianę strategii wyborczej, stąd też stara się wyprowadzić Kaczyńskiego w równowagi.
Watpliwe, czy mu się to uda. Mam wrażenie, że PO będzie robiła wszystko, byśmy zapomnieli o dacie 10 kwietnia. Tym bardziej warto domagać się odpowiedzi na zadawane zewsząd pytania dotyczące przyczyn katastrofy. Nie powinna to być rola sztabów, lecz właśnie nas, obywateli.
Tych wyborów nie zwycięży się większym komitetem honorowym, tylko większym poruszeniem emocji Polaków. Zarówno tych pozytywnych, związanych w wiarą, że życie publiczne może wyglądać lepiej, jak i tych, które związane są z Ruchem 10 Kwietnia.
Tytuł tej notki, jest wyrazem mojego smutku. Gdyby nie kilku blogerów (Rybicki, Wszołek), większość z nas nie dowiedziałaby się o całej treści wypowiedzi Wajdy. Nie świadczy to zbyt dobrze o naszych mediach, tym większa odpowiedzialność ciąży na nas.
Znalazłem dziś całą wypowiedź na YouTube i niniejszym ją przekazuję:
http://www.youtube.com/watch?v=wTYyXnH2zIg