molasy molasy
581
BLOG

Żakowski o hienach cmentarnych (czyli również o sobie)

molasy molasy Polityka Obserwuj notkę 0

Jacek Żakowski opublikował w "Gazecie Wyborczej" tekst, w którym użył słów i zwrotów, trafnie opisujących i oceniających polityczno-medialny proceder wykorzystywania tragicznej śmierci Barbary Blidy w celu walki z PiS-em. Trwa on od 2007 r., a jego kulminacją jest próba postawienia przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego oraz Zbigniewa Ziobry. Gdybym tak jak Żakowski uważał się za moralistę uprawnionego do oceny etycznej zachowań innych ludzi, to bez wahania użyłbym jego słów, aby podsumować działania podjęte przez przeciwników tych polityków w celu wyeliminowania ich z życia politycznego: "To jest po prostu haniebne. Nie widzę nic, czym można by to usprawiedliwić lub co by łagodziło ocenę. Tak jak nie widzę usprawiedliwienia dla cmentarnych hien."

Jest to ostra ocena, bo przypomnę, że do tych "cmentarnych hien" należy obecny prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski, który politycznie wykorzystał tragiczną śmierć Barbary Blidy podczas kampanii prezydenckiej w 2010 r., spotykając się z mężem samobójczyni. Nie mam do wdowca o to pretensji, bo tak jak Żakowski: "Nie zamierzam oceniać zachowań oraz wypowiedzi ofiar tragedii (...). Zostali wystawieni na ciężką próbę, o której nie mam pojęcia. (...) Każdy radzi sobie z tą sytuacją jak umie. Jedni umią radzić sobie pięknie. Inni mają z tym kłopot. I mają do tego prawo. Czym innym jest jednak reakcja ofiar na traumę, a czym innym polityczne żerowanie bez liku innych osób na (...) tragedii. Dawanie w jej obliczu upustu fobiom, paranojom, nienawiści."

Jak to dobrze, że mamy w Polsce takiego wielkiego moralistę jak Żakowski, który wypowiada się zawsze w taki sposób, jakby był "sumieniem narodu"! Któż inny potrafiłby znaleźć odpowiednie słowa, jakich należy użyć w celu zmiażdżenia wszystkich łajdaków, politycznie żerujących na tragedii rodziny Blidów: "Chodzi o elementarny standard człowieczeństwa, który normalnym ludziom podpowiada, by w tragedii innych nie szukać dla siebie korzyści. Takie szukanie to zawsze podłość. (...) Skala tej podłości, z którą mamy w Polsce do czynienia, jest najbardziej zawstydzającym doświadczeniem mojego życia".

Trzeba by mieć kaznodziejski talent Żakowskiego, żeby znaleźć poniższe, jakże trafne słowa i sformułowania, oceniające autorów antypisowskiej kampanii polityczno-medialnej, rozpętanej po śmierci Barbary Blidy: "Ci wszyscy politycy opowiadający (...) byle jakie głupoty i wysuwający byle jakie pretensje, żeby tylko zaistnieć, wskoczyć na falę emocji, pogrążyć rywali. Ci wszyscy redaktorzy beztrosko snujący odlotowe teorie, byle tylko zwrócić na siebie uwagę i poprawić sprzedaż . Te wszystkie zombi szołbizu cudownie ożywające w świetle cmentarnych zniczy. To jest coś tak zawstydzającego, że w najczarniejszych snach by mi nie przyszło do głowy, iż coś takiego w tej skali zobaczę w wolnej Polsce".

Zapewne Czytelnicy znający dotychczasowe wypowiedzi Żakowskiego dotyczące samobójczej śmierci Barbary Blidy przecierają oczy ze zdumienia, czytając zacytowane przeze mnie oceny i sformułowania. Trudno im z pewnością uwierzyć w to, że zdecydował się on potępić manipulatorów grających politycznie na tym tragicznym incydencie. Żakowski grał przecież w tym antypisowskim koncercie pierwsze skrzypce i zasłużył sobie z pewnością na miano "cmentarnej hieny". Może niektórzy, pozostający jeszcze w świątecznym nastroju, uwierzyli, że jednak doszło do jego cudownej przemiany duchowej i grzesznik się nawrócił. 

Niestety cud się nie zdarzył i do Żakowskiego nie odnosi się jeszcze ten fragment Biblii: "... w niebie większa będzie radość z nawróconego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia." (Ewangelia wg św. Łukasza 15,7) Grzesznik dalej grzeszy i przytoczonych przeze mnie słów oraz sformułowań użył on w celu zdezawuowania tych wszystkich, którzy ośmielają się zgłaszać wątpliwości co do prawdziwości oficjalnej wersji przyczyn katastrofy smoleńskiej.

(wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11506641,Zakowski_o_rocznicy_smolenskiej__boje_sie__ze_to_bedzie.html )

Żakowski, strojący się w szaty wielkiego moralisty, nie odbył wielkanocnych rekolekcji. Choć sam nie jest bez winy, śmiało rzuca kamieniem. W trosce o jego duszę zalecam mu zatem medytację nad następującym fragmentem Nowego Testamentu: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu  to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Albo jak możesz mówić swemu bratu: pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, podczas gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata."(Ewangelia wg św. Mateusza 7,1-7,5).

molasy
O mnie molasy

"JEDYNIE PRAWDA JEST CIEKAWA" - Józef Mackiewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka