platformaobywatelska.cba.pl platformaobywatelska.cba.pl
42
BLOG

Jak to się robi w Platformie...

platformaobywatelska.cba.pl platformaobywatelska.cba.pl Polityka Obserwuj notkę 6

Na stronach internetowych Wprost znaleźć można zapowiedź artykułu dotyczącego próby podkupienia z PiSu posła Pawła Kowala. W poprzedniej kadencji sejmu nazywano to polityczną korupcją, w obecnej będzie to zapewne propozycja... Hm, ciekawe...

Platforma słynie z tego, że ubogie zasoby kadrowe próbuje łatać ludźmi podkupionymi z konkurencji. Przypomnę, że proceder ten rozpoczął się od Danuty Hübner. Nasza poprzednia komisarz z nadania SLD, dość szybko i logicznie zwęszyła, że start z listy lewaków jest dość ryzykowny, jako, że społeczne zaufanie do tej partii zaczęło sięgać bruku.  Przekonać się mógł o tym choćby obecny w Salonie24 Wojciech Olejniczak, długo nie będący pewnym czy i jemu w udziale brukselski mandacik przypadnie. Zadanie PO w przypadku karierowiczki Hübner było więc nadwyraz proste. Po wyborach troszkę tylko pojęczała, że ponownie nie chce się jej powierzyć funkcji komisarza (tego chyba reszta partjnego towarszystwa by nie zniosła), ale generalnie sprawę udało się szybko uciszyć (może groźbą utraty miejsca na platformerskich listach w kolejnych wyborach?).

Dalej w kolejce stał Włodzimierz Cimoszewicz. Włodia już jakiś czas temu dokonał politycznego rozwodu z SLD, mimo to zawsze z postkomunistami był, jest i będzie kojarzony. Niepokój w szeregach PO siało wysokie poparcie w sondażach prezydenckich jakim Włodię obdarzano.

Wystarczyło lekko pogłówkować, znaleźć Cimoszce fuchę, omamić go wizją szefowania Radą Europy, a następnie... nie kiwnąć palcem, aby przypadkiem nie wybrano go na stanowisko. Tym sposobem upieczono dwie pieczenie na jednym ogniu. Cimoszewicz mógł dopisać do swojego CV kolejną porażkę, a jednocześnie zaskarbić sobię sympatię Tuska, który rzekomo starał się jak mógł, aby "nasz" kandydat nową robotę dostał (podobny manewr zastosowano nieco wcześniej z Radkiem Sikorskim i wyborem sekretarza generalnego NATO - oj widać nic historia Cimoszewicza nie nauczyła).

Rozochocone platformersy sięgnęły więc na wyższą półkę - po posła Prawa i Sprawiedliwości, Pawła Kowala. Niestety "przejechała" się, gdyż górę wzięła lojalność posła z małopolski, który w odróżnieniu od poprzedniczki nie dał zwabić się na "wyborczą jedynkę". 

Na kogo teraz zapoluje tuskowa ekipa?

(Artykuł)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka