post-nihilista post-nihilista
48
BLOG

Nie-głosowanie jako akt obywatelski

post-nihilista post-nihilista Polityka Obserwuj notkę 9

Przed każdymi wyborami słyszymy to samo: udział w wyborach to obywatelska powinność. Głosuj na kogo chcesz, ale głosuj ! - mówią nam. Co bardziej elokwetni dodają: jak nie weźmiesz udziału w wyborach, to nie będziesz miał prawa krytykować rządzących. Po wyborach z kolei wysłuchujemy biadań nad niską frekwencją wyborczą.

A ja powiadam: nie dajmy się tej nachalnej i głupiej propragandzie. Kto rozważył dostępne mu alternatywy wyborcze i ocenił, że żadna z nich nie jest godna poparcia ten może ze spokojnym sumieniem odpuścić sobie udział w wyborach. Sprawa jest prosta: dobry obywatel w ustroju demokratycznym to ktoś, kto rozważył przedstawione mu opcje wyborcze i oddaje swój głos na tą, która w jego ocenie jest najlepsza dla wspólnoty politycznej, w której ten obywatel żyje. Jeśli jednak obywatel ocenia, że wybór każdej z tych opcji spowoduje więcej szkody niż pożytku - ma prawo (a być może nawet obowiązek) powstrzymać się od aktu głosowania.

Oczywistym też jest, że taki obywatel przez swoje nie-głosowanie nie zrzeka się prawa do krytykowania rządów sprawowanych później przez tych, którzy zostali wybrani. Kto twierdzi inaczej powinien taki radykalny pogląd uzasadnić, ale zwolennicy tezy "głosuj albo milcz" nie chcą i zapewne nie potrafią swoich demagogicznych twierdzeń w sposób racjonalny obronić. Jeśli potrafią, to właśnie mają szansę to uczynić - w komentarzach do niniejszego wpisu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka