Wszyscy zapewne pamiętają jak 2007 r. tygodnik Wprost ujawnił tzw. "Taśmy ojca Rydzyka" czyli po prostu wykłady na których redemptorysta miał wygłaszać treści antysemickie i obrazić Marię Kaczyńską, nazywając ją czarownicą.Jak się okazuje tygodnik "Wprost" przekupił dwójkę studentów którym za donos na ojca Rydzyka zapłacił posadą w redakcji.
Tak więc żeby nie być gołosłownym przytoczę nazwiska studentów konfidentów.Otoż są nimi Karen D'Souza-obecnie dziennikarka TVN Warszawa oraz Krystian Andrzejewski-obecnie zatrudniony w Polsacie.Karen D'Souza nie dość że znalazła zatrudnienie w redakcji "Wprost"(w nagrodę za przygotowywanie materiałów na ojca Rydzyka),to jeszcze dostała posadę w Fundacji Szymona Wiesenthala w Nowym Jorku.Jak się później okazało ta sama fundacja oskarżyła ojca Rydzyka o antysemityzm i chciała żeby papież Benedykt XVI odwołał redemptorystę ze wszystkich pełnionych funkcji.Prawdopodobnie była studentka WSKSIM(z moich informacji wynika że nie ukończyła studiów w szkole ojca Rydzyka)była zamieszana w sprawę donosu na ojca Rydzyka i to zapewne ona była wtyką fundacji.Donoszenie jak widać popłaca ponieważ D'Souza znalazła później zatrudnienie w TVN Warszawa-stacji której współwłaścicielem jest Mariusz Walter.Jak widać donos na ojca Rydzyka w CV wygląda korzystnie.
Innym studentem który donióśł na o.Rydzyka jest Krystian Andrzejewski.Andrzejewski,podobnie jak D'Souza znalazł zatrudnienie w tygodniku "Wprost" a obecnie pracuję w Polsat Play-jest operatorem kamery.I w jego przydadku widać że bycie konfidentem pomoga w karierze.
Mój komentarz jest taki że,redakcja "Wprost" wg mnie skorumpowała studentów płacąc im za to stanowiskami w redakcji co oczywiście nie usprawiedliwia samych studentów.Mój tekst pokazuje czego to ludzie w XXI w. nie zrobią dla kariery,a co zatym idzie,dla pieniędzy.
PS Sylwetki byłych studentów można odnaleźć na portalu społecznościowy goldeline.pl