Od czasu do czasu wraz z Alanem naigrujemy się z 'Sławka'
Sierakowskiego. Bawi nas jego mądry styl wypowiedzi, absolutnie przeintelektualizowany tok myślowy, rewolucyjne plany i pupilkowatość względem salonu. Jednak gdy tak dalej pójdzie to przyjdzie czas by się go bać.
Przyjrzyjmy się obiektywnie faktom - Sławomir Sierakowski jest młody i inteligentny, ma za sobą sztab oddanych współpracowników i niszowe, ale jednak na swój sposób znaczące pismo. A przede wszystkim ma wizje. Że rewolucyjną? Tym gorzej dla nas, a lepiej dla jego zwolenników. W wywiadach robi wrażenie krnąbrnego, pewnego siebie, zdecydowanego. We wrześniu rusza jego autorski program na jedynce.
Co może na to zaproponować 'prawica polska'? W 'NCzasie!' Adam Wielomski i Ludwik Skurzak wskazywali jak niewiele. Nie jestem pewien czy sytuacja jest aż tak zła, czego przykładem jest sam Wielomski z 'Pro Fide, Rege Et Lege', ' Arcana' lub krakowski 'Ośrodek Myśli Politycznej'. Gdyby tak liderzy PiS czy PO częściej dawali sygnały, że znają te pozycje...Trzeba pamiętać, że skrajna lewica próbuje wedrzeć się do mainstreamu polityki tylnymi drzwiami, tymi od kultury i obyczajowości. W większości krajów zachodu udało im się to całkowicie - następstwa sami widzimy.
Pozostaje zadać pytanie: za kim stanie inteligencki salon gdyby do takiego ideowego starcia doszłoby na najwyższych szczeplach walki o polski rząd dusz? Chyba znam na to odpowiedź..A raczej obawiam się, że ją znam.
HarryJ
