AlanG&HarryJ AlanG&HarryJ
36
BLOG

Najgorsi z najlepszych, czyli czy Kaczyńscy czytają salon24.

AlanG&HarryJ AlanG&HarryJ Polityka Obserwuj notkę 14

          Zaczynam odczuwać zmęczenie rządami PiSu. Może w świetle kilku wcześniejszych wpisów będzie to zaskakujące, ale tak właśnie jest. Zresztą moja sympatia dla bliźniaków rządzących zawsze wynikała nie tyle z ich polityki ile z ocen tejże polityki dokonywanej przez przeważającą(r) część mediów i opozycję. Polityka PiSu to nie była żadna kompromitująca błazenada albo zagrażający demokracji totalitaryzm. Ale ich polityka była zwyczajnie zła.

          Doceniam politykę historyczną, doceniam zwrócenie uwagi na rzeczy w III RP wstydliwie przemilczane(a raczej we wcześniejszych latach III RP, bo żadna IV nie nastała - spójrzmy prawdzie w oczy), ale czasami zastanawiam się czy nie jest to bardziej zasługa środowiska intelektualnego związanego z reformowaniem państwa niż samych rządzących. Środowiska, trzeba tu napisać, ignorowanego przez PiS. No bo czy Jarosław Kaczyński czyta salon24?

         Sztandarowe projekty: lustracja(na życzenia samego Lecha Kaczyńskiego), dekomunizacja, głęboka reforma struktur państwowych, finansów państwa, TANIE PAŃSTWO...Gdzie to wszystko jest? Czytamy za to nieskończone analizy, co Jarosław Kaczyński może, a czego nie, co planuje, a co sie powiedzie. Może to i lepiej - nie bez kozery specjaliści z Centrum im. Adama Smitha mówią, że gospodarka dobrze sie rozwija, bo politycy zajęli się sami sobą. Nie ulega jednak wątpliwościom, że mogłaby, dzięki odpowiednim bodźcom, rozwijać sie jeszcze lepiej.

        Polski imposybilizm króluje. Przejedźmy się jakąkolwiek drogą - dziura na dziurze nierówność pogania. Jaka jest na to odpowiedź rządzących? To kierowcy są wszystkiemu winni, bo za szybko i źle jeżdżą. Może gdyby drogi były lepsze, sieć infrastruktury tak rozbudowana, żeby nie trzeba wszędzie gnać by dojechać na czas to wypadków byłoby mniej, hę? Kto publikuje badania pokazujące wpływ fatalnych dróg na ilość wypadków? Na pewno nie Drogówka, Ministerstwo Transportu i szereg innych instytucji będących wzorem hipokryzji.

       Moja osobista czara goryczy przelała się dziś rano, gdy na pierwszej stronie Rzeczpospolitej zobaczyłem, że otaczają nas kraje z podatkiem liniowym. Pozostały tylko Czechy, Niemcy i Białoruś przy czym Czechy wprowadzają go w 2008 roku. A u nas za zdyskredytowanie podatku liniowego odpowiada nie kto inny, a bracia Kaczyńscy. I już na zawsze zostaną dla mnie symbolem durnego i jakże SZKODLIWEGO podziału Polski na solidurną i liberalną(posłuchajmy Gosiewskiego, Cymańskiego czy pierwszego innego socioty z PiSu). Kto wie czy Kaczyńscy bezpośrednio nie odpowiadają za jego brak w Polsce. A nie znajduję niczego, co byłoby nam w tej chwili bardziej potrzebne niz obniżenie i uproszczenie podatków. A my tu walczymy z układem, którego definicja jest płynna jak polski asfalt latem.

    

      A w ogóle to uważam, że rządy PiSu są fatalne, ale nie było w III RP lepszych.

   HarryJ

 

     

 

 

 

Bystrzy przystojni inteligentni szarmanccy młodzi obyci towarzysko dowcipni bogaci z mnóstwem wolnego czasu uroczy wysportowani prawdomówni wygadani dżentelmeni w każdym calu po prostu idealni.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka