Premier Premier
282
BLOG

Atak na amerykańskie placówki dyplomatyczne na Bliskim Wschodzie

Premier Premier Polityka Obserwuj notkę 0

Udostępniony w Internecie film Amerykanina o korzeniach izraelskich o proroku Mahomecie będący paszkwilem i karykaturą islamu wywołał wrzenie w krajach Bliskiego Wschodu, w szczególności w Libii i Egipcie. Doszło do aktów agresji wobec palcówek dyplomatycznych i ich personelu ze strony wzburzonych wyznawców Proroka. Jak donoszą agencje prasowe amerykański ambasador w Libii zginął podczas ataku wzburzonego tłumu na konsulat USA w Benghazi (Libia).

Dotychczasowa nieporadność oraz wahania administracji prezydenta USA wobec Iranu agresywnie nastawionego do Izraela i próbującego uzyskać broń atomową spowodowały, że Izrael poczuł się zaniepokojony tą sytuacją. Próby pokazania siły i determinacji Stanów Zjednoczonych w Zatoce Perskiej w postaci dodatkowych sił morskich - lotniskowców i militarnych na nic się zdały i nie odstraszyły Iranu. Premier Izraela nawet wspomniał, że państwo żydowskie jest w stanie samo uderzyć na Iran, by zniszczyć jego potencjalny arsenał broni nuklearnej. Izrael jako wysepka i enklawa w centrum żywiołu arabskiego oraz islamskiego wie, że bez wsparcia militarnego i finansowego supermocarstwa, jakim są Stany Zjednoczone nie będzie mógł na dłuższą metę prowadzić jakiejkolwiek akcji zbrojnej wobec Iranu, gdyż ostatnie przemiany rewolucyjne w Libii, Tunezji i Egipcie tylko wzmocniły Bractwo Muzułmańskie i inne panislamskie organizacje, które pałają nienawiścią wobec Izraela.

Film będący paszkwilem na Mahometa i islam może być prowokacją służb wywiadowczych Izraela, gdyż jakiekolwiek próby ataku na świętości Islamu wywołuje rezonans i polaryzację grup islamskich na całym świecie zazwyczaj połączony z agresją i wzburzeniem, co prowadzi do sytuacji tragicznych w skutkach. Atak wzburzonych wyznawców Proroka ma przekonać USA, że jakiejkolwiek ułagodzenie irańskiego lwa nie wchodzi w rachubę tylko siła potrafi go poskromić. Izrael bez wsparcia USA nie będzie
w stanie poskromić Iranu, który po obaleniu irackiego dyktatora Saddama Husajan jest jedynym krajem w regionie, który posiada potencjał militarny mogący zagrozić Izraelowi. Ponadto kraje, w których były tzw. rewolucje arabskie są na tyle osłabione, że pomimo nienawiści większości społeczeństw wobec Izraela nie są w stanie zagrozić państwu żydowskiemu. Amerykanie kierując się logiką i doświadczeniu z historii powinni zachować jakąkolwiek wstrzemięźliwość wobec Iranu, gdyż historia jako nauczycielka wskazuje, że
z Persami nie będzie tak łatwo jak ze skłóconymi Arabami oraz militarna konfrontacja z Iranem może doprowadzić do ogólnoświatowej katastrofy.

Premier
O mnie Premier

Kieruję się zasadą, że "Tylko prawda wyzwala".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka