Eskalacja konfliktów na świecie-specjalność dyplomacji USA

Od lat 90-tych XX wieku działalność administracji amerykańskiej w zakresie polityki zagranicznej opiera się na pełnieniu funkcji tzw. żandarma światowego, w tym bezpośrednie prowadzenie działań zbrojnych i wspieranie ruchów zbrojnych, oddziałów partyzanckich, walczących z rodzimymi rządami. Przykładem skrajnej polityki zagranicznej Amerykanów są tzw. wojny z Irakiem i wspieranie rewolucji na Bliskim Wschodzie: Tunezja, Egipt, Libia, Syria, Zjednoczone Emiraty Arabskie itp. Wynikiem działań amerykańskich jest aktualnie permanentny chaos społeczno – polityczny i kryzys humanitarny na większości obszarów Bliskiego Wschodu. Chaos na Bliskim Wschodzie ma wpływ na aktywizację i wzrost popularności islamskich radykałów wykorzystujących wszelkie środki zbrojne a także masowy terror dla osiągnięcia własnych celów np. ISIS tj. tzw. Państwo Islamskie działające na części terenów Iraku i Syrii. Skrajnym przypadkiem działania eskalacyjnego administracji amerykańskiej jest konflikt na wschodzie Ukrainy. Wizyty dyrektora CIA (Centralnej Agencji Wywiadowczej) i innych przedstawicieli amerykańskiej administracji rządowej świadczą o tym, iż Amerykanie są najbardziej zainteresowani eskalacją konfliktu w tym miejscu Europy, ponieważ w ten sposób osłabiają Rosję i jej gorące południowe podbrzusze oraz mają kartę przetargową przy jakichkolwiek negocjacjach z Unią Europejską. Ponadto działania tzw. sił ukraińskich cały czas jest monitorowane przez tzw. wojskowych doradców amerykańskich. Działania z tzw. wojskowymi doradcami na Ukrainie to kalka działań administracji amerykańskiej na początku konfliktu w Wietnamie (trwającego od 1965 r. do 1975 r.). Działania na Ukrainie tzw. separatystów dążących do włączenia obszarów wschodnich Ukrainy do Federacji Rosyjskiej to także element strategii Rosji celem ograniczenia wpływów USA w regionie. Wojna na wschodzie Ukrainy to niezaprzeczalne następstwo rewolucji, która rozpoczęła się na Majdanie w Kijowie prawdopodobnie inspirowana przez agenturę zagraniczną w tym także CIA, i spowodowała szybką odpowiedź Rosji w sprawie Krymu i obszarów wschodnich Ukrainy. Wojna na wschodzie Ukrainy zaczyna przypominać kalkę z konfliktu w Syrii, tylko bojowników islamskich zastąpili tzw. separatyści. Ponadto wojna na wschodzie Ukrainy przypomina także wojnę domową w Hiszpanii (trwającą od 1936 r. do 1939 r.), gdzie w konflikt wkraczają nieoficjalnie (wsparcie zbrojne i finansowe) najważniejsi gracze w polityce światowej tj. USA, Rosja, Niemcy, Francja, Wielka Brytania. Dotychczasowe działania w sferze polityki zagranicznej USA świadczą o ty, iż administracji amerykańskiej nie zależy na ugaszaniu konfliktów a na ich podsycaniu i ewentualnym ich kontrolowaniu. Utrzymywanie kontrolowanych konfliktów na świecie jest korzystne dla amerykańskiego przemysły zbrojeniowego, który w ten sposób pokrywa sztuczny popyt na uzbrojenie walczących stron oraz uzyskuje olbrzymie profity i dochody. USA to największy eksporter broni na świecie. Tworzenie nowych rynków zbytu jest niezbędne dla amerykańskiej gospodarki. Administracja USA zapomina, iż tworzenie kontrolowanych konfliktów może ewaluować w chaos i nieuchronnie wyrwać się z pod kontroli. Destabilizacja na większości obszarów Bliskiego Wschodu może także mieć negatywne następstwa dla gospodarek światowych, a w szczególności dla gospodarki Unii Europejskiej w zakresie surowców energetycznych. Od wielu stuleci jest wiadomym, iż wojna i wszelkiego rodzaju konflikty zbrojne są bardzo dochodowym interesem dla producentów broni, a wzrastający popyt jest efektem zwiększenia podaży. Długotrwałe konflikty zbrojne na danym obszarze prowadzą w końcu do erozji kapitału, którego następstwem może być ogólnoświatowy kryzys gospodarczy. Interwencje zbrojne realizowane przez USA w Iraku i Afganistanie pod płaszczykiem szerzenia demokracji jest tylko elementem strategii polegającej na dofinansowywaniu amerykańskiej gospodarki i utrzymywania jej jako ogólnoświatowego potentata gospodarczego Dotychczasowym efektem procesu demokratyzacyjnego realizowanego przez USA na świecie to permanentny chaos polityczny, społeczny i demograficzny oraz wzrost wrogości wobec ludzi z Zachodu i chrześcijan, w wielu regionach Azji i Afryki.