Wojtek Czabanowski
Wojtek Czabanowski
Pressje Pressje
517
BLOG

Czabanowski: Polska Uskrzydlona

Pressje Pressje Polityka Obserwuj notkę 2

Jak donosi dzisiejsza Rzeczpospolita, wicepremier i prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Waldemar Pawlak porusza się ostatnio wiatrakowcem. Wiatrakowiec to niewielki osobowy mini-śmigłowiec, a właściwie raczej coś pośredniego pomiędzy śmigłowcem a małym samolotem. Jest to w każdym razie jednostka osobowego transportu powietrznego.

Waldemar Pawlak znany jest ze swojego zamiłowania do nowinek technologicznych. Mówi się, że w swoich wystąpieniach publicznych odmienia on słowo "innowacja" przez wszystkie przypadki. Gest Pawlaka będzie wobec tego prawdopodobnie przez wielu odczytywany jako zwyczajne gadżeciarstwo, charakterystyczne dla mężczyzn w średnim wieku. Uważam jednak, że fakt korzystania przez wicepremiera z wiatrakowców, to akt dużo bardziej doniosły, dający się interpretować jako poważna i wartościowa manifestacja polityczna. Sądzę, że może być odczytywany jako projekt historyczny, mający potencjał do zmiany pozycji Polski na świecie. Świadomy jestem, że poprzednie zdanie może się wydawać nierealistyczne, postaram się jednak pokazać, że gest Pawlaka może być zapowiedzią doniosłych przemian, mogących zaważyć na przyszłości kraju.

W książce Prędkość i polityka Paul Virilio posługuje się rozróżnieniem na potęgi lądowe i morskie. W rozdziale Od prawa do przestrzeni do prawa do państwa jest implicite zawarte także krzyżujące się z wcześniejszym rozróżnienie na transport osobowy i masowy. Typologia Virilio stanowi wyraz ogólniejszej tezy książki, upatrującej w prędkości - a zatem pośrednio w transporcie - kluczowej cechy decydującej o powodzeniu bytów politycznych (głównie państw). Krzyżując obydwa kryteria uzyskujemy podział na cztery główne typy organizacji transportu. Możemy mówić o państwach (1) lądowych o transporcie osobowym, (2) lądowych o transporcie masowym, (3) morskich o transporcie osobowym i (4) morskich o transporcie masowym. Przykładem państw pierwszego typu może być Polska, w której dominuje przemieszczanie się za pomocą samochodów osobowych, wyrazistym przykładem państw drugiego typu była na przykład komunistyczna Albania, w której istniał jedynie lądowy transport publiczny, państwem trzeciego typu jest na przykład Indonezja (każdy ma swoją motorówkę) a czwartego Wielka Brytania.

Choć Virilio nie wypowiada tego explicite, z jego tez oraz wspomnianej typologii zdaje się wynikać, że korzystniejszą formą organizacji transportu lądowego jest transport osobowy, natomiast morskiego masowy. Virilio zwraca również uwagę na możliwości transportu powietrznego, który jednakowoż traktuje jako w dużej mierze analogiczny do morskiego. Choć w tekście pojawia się wzmianka dotycząca planów wprowadzenia osobowego transportu powietrznego, temat nie jest przez autora eksploatowany.

A właśnie osobowy transport powietrzny to gwóźdź programu. Ponieważ wszystkie współczesne państwa organizują swój transport powietrzny w oparciu o doktrynę transportu masowego, można by się spodziewać, że pierwsze państwo, które odważy się zastosować powietrzny transport osobowy może liczyć na spektakularne korzyści. Projekt wydaje się szczególnie ciekawy dla Polski.

Ponieważ rewolucja przemysłowa w naszej ojczyźnie nie doprowadziła do katastrofalnej dewastacji środowiska naturalnego, a rządy komunistyczne nie zadbały o stworzenie odpowiedniej infrastruktury drogowej, mamy w Polsce z jednej strony tak urokliwe pozostałości paneuropejskiej puszczy jak puszcza Białowieska oraz żałosne drogi, o autostradach już nie wspominając. Trywialna i upraszczająca, ale przekonująca analiza historii kultury poucza jednak, że najwybitniejsze dzieła kolejnej epoki powstają zazwyczaj tam, gdzie słabo przyjęła się epoka poprzednia. Banalnym przykładem są renesansowe Włochy, do których poprzedzający renesans gotyk w zasadzie nie dotarł. Dlaczego więc nie mielibyśmy swojego infrastrukturalnego zapóźnienia potraktować jako zalety? Moja propozycja jest następująca: zapomnijmy o autostradach i drogach, nie wydawajmy na nie miliardów. Istniejące przemieńmy w parki i lasy, a osobowy transport samochodowy zastąpmy osobowym transportem powietrznym, odbywającym się - na przykład - za pomocą produkowanych w Polsce wiatrakowców. Porzućmy ideę transportu lądowego. Transport powietrzny nie wymaga istnienia tak rozbudowanej infrastruktury, wymaga on infrastruktury wirtualnej, zapisanej w autopilotach i urządzeniach nawigacyjnych.

Wymaga ultrastruktury.

Zastąpmy infrastrukturę ultrastrukturą.

Wyobraźcie sobie Polaków latających w wiatrakowcach, a nie stojących w korkach, ulice miast dostępne byłyby tylko dla pieszych, a publiczne pieniądze, które dziś przeznacza się na budowę autostrad, można by było przeznaczyć na ciekawe projekty - na przykład rozwój osobowej technologii lotniczej, kulturę albo edukację.

Prof. Andrzej Nowak w swoim artykule Kosmiczny sen Polaka wysuwa tezę, że Polsce potrzebne są wielkie idee i wielkie projekty, mobilizujące cały naród. Z tezami Nowaka, pomijając może reakcyjną ocenę Unii Europejskiej, należy się w zasadzie bez wyjątku zgodzić. Prof. Nowak proponuje polski (czy raczej europejski) projekt kosmiczny. Ten piękny pomysł może rzeczywiście należy uznać za zbyt oderwany i futurystyczny, ale czy inną Wielką Ideą nie mógłby być plan polegający na tym, by wszyscy Polacy oderwali się od ziemi w swoich śmigłowcach osobowych?

Niniejszym tekstem inauguruję projekt Pressji "Polska uskrzydlona", w ramach którego będziemy starali się przekonać Polaków do osobowego transportu powietrznego. Pierwszy, symboliczny gest wykonał Waldemar Pawlak, polityk nie marnujący swoich sił w czczych partyjnych sporach. Pressje wykonają gest drugi - zbudują program, idee i ruch społeczny.

Pressje
O mnie Pressje

Wydawca Pressji Strona Pressji www.pressje.org.pl Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka