Pressje Pressje
388
BLOG

Kowalik: Powrót ukraińskiej Joanny D`Arc?

Pressje Pressje Polityka Obserwuj notkę 0

               Po raz kolejny świat i Europa z zaciekawieniem patrzy w stronę Ukrainy. Czy będzie powtórka z roku 2004? Jak zachowa się Wiktor Janukowycz i czy ukraińskie społeczeństwo pokaże swą obywatelską twarz? Wszystko rozstrzygnie się tak naprawdę 24 sierpnia, w rocznicę odzyskania niepodległości przez Ukrainę. Ukraińcy mogą pozostać na urlopach, mogą też wyjść na ulicę. Tylko czy to cokolwiek zmieni? 

Jak rodziła się „żelazna Julia”

               Śledząc wydarzenia na Ukrainie, chcąc, nie chcąc przenosimy się o 10 lat wstecz, do innego aresztowania Julii Tymoszenko. Wówczas Tymoszenko zostały postawione zarzuty malwersacji sprzed lat, gdy nie była jeszcze politykiem, a prowadziła interesy w sektorze energetycznym. Jednak wszyscy wiedzieli, że prawdziwym powodem postawienia przed sądem przewodniczącej Batkiwszczyny jest wezwanie przez nią prezydenta Leonida Kuczmy, do wyjaśnienia jego związku z zabójstwem Georgija Gongadze. Julia, znając działania ukraińskiej władzy, była przygotowana na aresztowanie i rzeczywiście do niego doszło. Oficjalnym powodem aresztowania Julii, było podobnie jak dzisiaj, utrudnianie w prowadzeniu śledztwa. Oczywiście od razu została złożona apelacja i Julia po półtorej miesiąca wyszła na wolność. Sędzia Zamkowenko, który uwolnił Tymoszenko powołując się na prawo międzynarodowe, stracił posadę. W obecnej sytuacji, przepisy prawa karnego nie uwzględniają apelacji. Trudno uwierzyć w to, żeby Tymoszenko znalazła się na wolności. To byłby cud.

Wszyscy wiemy, jak potoczyły się dalsze losy Julii. Aresztowanie, zmieniło Julię w oczach narodu z bizneswoman na „ żelazną Julkę”- jedyny ratunek dla Ukrainy. Udzielając wywiadów podpisywała się „więzień sumienia”, wychodząc z więzienia witały ją tłumy sympatyków a ona miała otwarta drogę do wielkiej kariery politycznej. Kuczma wiedział, że popełnił błąd. Czy Janukowycz tego nie widzi?

Jak feniks z popiołów

Po rządach „pomarańczowych”, które były klęską i ciągłą walką, Tymoszenko i Juszczenko, stracili zaufanie i poparcie. Janukowycz, po wygranych wyborach prezydenckich, stanowczo i szybko zmienił Ukrainę w bananową republikę, a społeczeństwo kierował w stronę konsumpcjonizmu, aniżeli obywatelstwa. Postawienie zarzutów Julii, można nazwać pomyłką, natomiast jej aresztowanie to ogromny błąd.

               Julia, podobnie jak poprzednim razem,  była pewna, że trafi do więzienia. Tym razem zostawiła przesłanie do narodu ukraińskiego. Powiedziała w nim, że miała możliwość wyjazdu za granicę i spokojnego życia u boku swojej rodziny, jednak ona nie poczuwa się do winy i zostanie w kraju, aby to udowodnić . Wierzy, że nawet jeśli sąd Janukowycza ją skaże, to jest jeszcze sąd europejski, sąd narodu i sąd Boży. Tylko ona, może poprowadzić Ukrainę do rozwoju i postępu.

Słuchając tego wystąpienia, dokładnie widać, że Julia wraca do gry. Świetnie czuje się w roli pokrzywdzonej, przewodniczki uciśnionego narodu i ofiary gry politycznej. Powoli odzyskuje utracone zaufanie i znów jest po stronie narodu. Każde posiedzenie sądu, to przedstawienie które ma jedną gwiazdę: Julię Tymoszenko. Nie brakuje okrzyków: Chwała Ukrainie, czy Chwała bohaterom. Bardzo często oskarżona porównuje siebie do Ukrainy, pokazując, że nikt jej nie złamie, tak jak nikt nie może złamać młodej ukraińskiej demokracji.

Wezwanie do protestów

               Julia Tymoszenko kuje żelazo póki gorące i wzywa do ponownego Majdanu. Opozycja, do tej pory stłamszona, stanęła po stronie Julii, tworząc ruch oporu przeciw dyktaturze. Planują oni akcje protestacyjną 24 sierpnia i nawołują by obywatele wyszli na ulice razem z nimi. Czy powtórka z roku 2004 jest możliwa? Niestety politycy pomarańczowej rewolucji zawiedli pokładane w nich nadzieje. Ukraińskie społeczeństwo, nie wierzy już w żadne obietnice, zdaje sobie sprawę, że to nie politycy rządzą, a oligarchowie, i nie ważne, czy prezydent mówi po ukraińsku czy po rosyjsku, wiadomo, że popiera wielki biznes. Dodatkowo, nawet jeżeli byłaby druga ukraińska rewolucja, to warto zapytać, co dalej? Poparcie dla Partii Regionów topnieje z dnia na dzień, partia Julii Tymoszenko nie notuje wzrostu, czyżby przyszedł czas na partie nacjonalistyczne, jak Swoboda czy Tryzub?

Każdy dzień na Ukrainie przynosi kolejne niespodzianki. Jest tak wiele pytań, na które brakuje odpowiedzi. Czy Juszczenko, zdobędzie się na odwagę i stawi się w sądzie? I jaka była rola byłego prezydenta w zawieraniu umowy gazowej z Rosją w 2009 roku?

Co dalej?

               Niestety Unia Europejska baczniej przygląda się Ukrainie. Oczywiście oficjalnie stoi po stronie Julii Tymoszenko, jednak w kuluarach mówi się, że sama Pani premier doprowadziła do sytuacji, w której się znajduje. Bruksela jest zmęczona słuchaniem kolejnych obietnic płynących ze strony Ukrainy, które nie maja żadnego odzwierciedlenia w realnej rzeczywistości. Wizja Ukrainy w Unii Europejskiej rozmywa się coraz bardziej i nie da się ukryć, że to porażka projektu Partnerstwa Wschodniego, którym tak szczyci się Polska w Unii.

Może rzeczywiście jest tak, jak mówi Alain Besancon: ”Sądzę, że demokracja to ustrój, który powstał w Europie i był przeznaczony dla społeczeństw europejskich, a mówiąc bardziej ogólnie zachodnich.(…) demokracja nie jest wartością, ale ustrojem, sposobem rządzenia dostosowanym do bardzo specyficznej tradycji kulturowej i odpowiedniego poziomu rozwoju narodów”[1]. Chcę wierzyć, że ukraińskie społeczeństwo obudzi się z letargu i nie będzie to tylko chwilowy spontaniczny ruch, a trwałe zmiany. Czas pokaże.


[1] C. Michalski- A. Besancon, Zachód przeciw Zachodowi ,w: Idee z pierwszej ręki, Warszawa 2008.

Pressje
O mnie Pressje

Wydawca Pressji Strona Pressji www.pressje.org.pl Poglądy wypowiadane przez autorów nie stanowią oficjalnego stanowiska Pressji, stanowisko Pressji nie jest oficjalnym stanowiskiem Klubu Jagiellońskiego, a stanowisko Klubu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Stanowisko Uniwersytetu Jagiellońskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem autorów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka