czyli wirtualna wycieczka Futrzaka + i giz 3miasto.
Po zejściu Monciakiem w dół do ulicy Grunwaldzkiej ( obecnie jeden wielki plac budowy ) skecamy w prawo ( i bedziemy podczas wycieczki kierować się w strone Gdańska ) w ulicę Grunwaldzką i docieramy do Parku Południowego gdzie ukazuje się nam
1.Sopocki kościół ewangelicko-augsburski pw. Zbawiciela z 1919 roku .
2.nastepnie mijamy tzw grzybek inhalacyjny i grzecznie zasiadamy na ławeczkach okalajacych grzybek i wdychamy
Po przeinhalowaniu płuc idziemy w prawo około 250m i natrafiamy na ulicę Parkową gdzie znajduje się
3.uroczy zaułek-widok od strony ulicy - tabliczka z adresem na zdjęciu .
Wracamy do grzybka inhalacyjnego , wciągamy w płuca ponownie i po chwili od grzybka kierujemy sie w lewo wzdłuż
4.Łazienek Południowych ozdobnej budowli drewnianej z 1907 roku
Idąc w kierunku Gdańska mijamy willę zbudowaną na podobieństwo Pałacu Wielkiego Mistrza ( zdjęcia w Sopotologii 2 ) i po kilku minutach dochodzimy do
5. Zbudowana w 1903 willa Ernsta Augusta Claaszena , po wojnie rezydencja władz komunistycznych - Cyrankiewicza o którego pytał giz . Ciekawostką jest że w willi tej w latach 1945-48 pomieszkiwał Eugeniusz Kwiatkowski minister skarbu II RP , "twórca" okna na świat II RP Gdyni . Jako wicepremier był odpowiedzialny za całą gospodarkę polską. Z jego inicjatywy rozpoczęto budowę Centralnego Okręgu Przemysłowego, którą przerwał wybuch II wojny światowej. 18 września 1939 roku E. Kwiatkowski był zmuszony przekroczyć granicę z Rumunią, gdzie został internowany. W 1945 r. zdecydował się na powrót do kraju i objęcie stanowiska kierownika Delegatury Rządu ds. Odbudowy Wybrzeża. Pracował w Gdańsku, Elblągu, Szczecinie, był również przewodniczącym Komisji Planu Rozbudowy Trójmiasta. Po rozwiązaniu w styczniu 1948 r. Delegatury ds. Wybrzeża stopniowo był odsuwany od działalności państwowej. Przeniósł się wówczas do Krakowa - dostał "zakaz" przebywania na Wybrzeżu .
Willa w Sopocie była zwana " bierutówką " - obecnie siedziba Muzeum Sopotu nabywamy bilety i wstepujemy do wnetrza
Po obejrzeniu interesujących obu Panów obiektów , wchodzimy na plażę , by po przejsciu nastepnych 200-300 metrów napawac się widokiem ( wciągarki ręcznej - Sopotologia 1 ) oraz
6.Łodzi rybackich
wdychamy jod , zapach swiezo złowionych ryb , sieci rybackich .Jako że spacer zaostrzył apetyt , udajemy się do restauracji Bar ( nazwe pominę ) częsci przystani rrybackiej , by zjeść znakomitą zupę rybna w przystepnej cenie .
Po wyjściu z restauracji wchodzimy ponownie na pasaż nadmorski ukazuje się nam
7. Nadmorska willa z 1906 roku
Koniec wycieczki - udajemy sie tą samą trasą z powrotem , syci widoków, zupy rybnej , jodu i przeinhalowanych płuc.