Prixo Prixo
72
BLOG

Kingsajz na bok - Szuflandia dla każdego ?!

Prixo Prixo Polityka Obserwuj notkę 0

    Tytuł, mam nadzieję, że dający nieco do myślenia ...

    Wszyscy wielcy zachodu, zarzucają od wieków Rosji, że ingeruje ona w suwerenność krajów Europy wschodniej i środkowej. Rosyjskie władze już taką naturę mają i nie ma tu nic odkrywczego, ale wydawałoby się, że, szczególnie Europa będzie próbowała, coś z tym zrobić. Niestety to, co nam prezentują U.S.A i kraje Europy, zaczyna przypominać działania Rosyjskie, które "obserwujemy" każdego dnia ...

    Tak, jak Rosja walczy o swoje wpływy w otaczających ją krajach, tak, walkę podobnymi działaniami, zaczynają prowadzić kraje "demokratyczne" z U.S.A na czele. Być może nie było, by w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że U.S.A i kraje Europy - "Kraje demokratyczne", idą o krok dalej. Władze, takiego kraju, jak Rosja nie mogą być wzorem do naśladowania i pewnie jeszcze przez setki lat nie będą, dopóki nic tam się diametralnie nie zmieni. Dlaczego, więc kraje "demokratyczne", próbują upodabniać się swoimi działaniami do takiego kraju ?. Serbia jest niepodległym państwem, państwem, którego losy są także tragiczne, a walka o niepodległość tego kraju i wydostanie się spod okupacji, pochłonęła wiele ofiar w ludziach, którzy wyżej niż własne życie, cenili swój kraj. Kraj ten od jakiegoś czasu, znów próbuje się rozbijać, wręcz dokonywać na nim rozbioru w imię czego ?. W imię tego, by przywódca U.S.A odszedł, osiągając sukces w ostatnim roku swojej kadencji ?.

    Czy konsekwencje mogą być nieobliczalne ?

    Należy się zastanowić, czy jakieś prowincje w krajach europejskich, czy samych Stanach Zjednoczonych mają do tego samego prawo i czy prezydent U.S.A zgodziłby się na referendum w sprawie niepodległości np. Florydy ? Czy Polska zgodziłaby się na referendum w sprawie niepodległości terytoriów Śląskich ? Czy nie należałoby się zastanowić nad konsekwencjami walki o niepodległość Kosowa ? Dlaczego kraje demokratyczne, niedając sobie militarnie rady z buntem części ludności, decydują się ugiąć pod presją tej ludności i forsują plan osiągnięcia niepodległości terytorialnej przez tę ludność ? Czy zdając sobie z konsekwencji tej walki, Polska nie powinna zareagować sprzeciwem na działania U.S.A i krajów Europy ?

    Potrafi, ktoś sobie wyobrazić identyczną walkę terytoriów Śląskich o niepodległość i poparcie ze strony Niemiec dla takich planów ? Wszystko to wygląda futurystyczne, ale czy rzeczywiście jest to niemożliwe ? Czy ludność regionalna zacznie decydować o rozmiarach terytorialnych kraju ?

    Czy dochodzimy do momentu, w którym zamiast łączyć się w "Kingsajzie", będziemy tworzyć małe "Szuflandie" ? ...

 

    Moje podejście do tematu ?

    Trudno mi je w ogóle sprecyzować, bo sercem jest za niepodległością Kosowa, ale logika mi podpowiada, że taką możliwość, decydowania o własnym terytorium regionalnym, powinni mieć wszyscy obywatele krajów demokratycznych, bo niby, dlaczego nie ? A, co jeśli im ją damy ? Do, czego to nas doprowadzi ? Czy bunt prowincji może być powodem do podziału terytorialnego kraju ?

    Jednak chyba jestem negatywnie nastawiony do niepodległości Kosowa ... niestety.

Prixo
O mnie Prixo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka