Standardy zachodniej cywilizacji… i wredny ZSRR…
Ileż to ja jako młody chłopiec nasłuchałem się radia Wolna Europa, BBC czy Głos Ameryki o standardach zachodniej cywilizacji i o umiłowaniu przez tą cywilizację praw człowieka i obywatela w takich krajach jak USA, Wielka Brytania czy kolebka demokracji Francja. I jakaż okrutna i zła według tych mediów miała być cywilizacja komunistyczna z ZSRR na czele.
I karmieni tymi kłamstwami o szlachetnych walorach zachodniej cywilizacji Polacy czekali z utęsknieniem niczym królewna na swego księcia kiedyż i do nich zawita na białym koniu ta jutrzenka sprawiedliwości, aby i oni mogli zaczerpnąć z tej krynicy mądrości, prawdy, sprawiedliwości i praw człowieka…
I tak jak po burzy wychodzi słońce tak po komunistycznej okupacji zaświeciła dla nas Polaków jutrzenka demokracji, kapitalizmu i wolności. I wszystko miało być niczym w bajce. Mieliśmy żyć w praworządnym kraju w zgodzie, długo i szczęśliwie, dostatnio i bogato w państwie mlekiem i miodem płynącym gdzie kwitnie demokracja i kapitalizm i gdzie panuje ład i porządek i gdzie cukier jest słodszy, trawa zieleńsza a wróble mają po trzy kilo…
A tu bęc… Bo okazało się że ten wymarzony przez nas zachód nie tylko że nie jest tym księciem na białym koniu, ale jest kłamcą, starym, grubym, stetryczałym, wrednym, mściwym i głupim staruchem… Z bezrobociem, wyzyskiem, biedą, kłamstwem, oszustwem i gdzie prawa człowieka są w głębokim poważaniu jeśli nie służą klasie panującej…
A ta ziemia obiecana jaką miały być dla nas Polaków USA, to kraj rasistowski, bandycki, mordujący i torturujący bogu ducha winnych ludzi i niosący wszystkim gdzie się pojawi śmierć, krew i łzy matek i dzieci… i przy którym były ZSRR jawi się jako dobrotliwy staruszek… okaz dobroci i miłosierdzia… Ot chichot historii..
I po co nam to było.?…