Coraz bliżej 11 listopada, coraz bliżej Marsz Niepodległości. Wiele działo się w ostatnich dniach i zapewne wiele będzie się działo tuż przed i po manifestacji. Mieliśmy wystąpienie Prezesa Młodzieży Wszechpolskiej w programie „Młodzież kontra…” , wystąpienie z Komitetu Honorowego MN Kukiza itd. Niedziela nadciąga wielkimi krokami. Wiele pytań nasuwa się na myśl: ile będzie manifestantów? Co się wydarzy?... Ale zastanówmy się i powiedzmy otwarcie kim są ludzie biorący udział w tym marszu? Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” tworzą dwa ugrupowania: Młodzież Wszechpolska oraz Obóz Narodowo-Radykalny. Wspólna organizacja tych obchodów obowiązuje od roku 2009, w latach poprzedzających „połączenie sił” tych dwóch organizacji narodowych Marsz Niepodległości tworzyli jedynie działacze ONR-u. Narodowcy odwołują się do przedwojennej Endecji. Samo pojęcie „Endecja” ma bardzo szeroki zakres, nie możemy wymienić jednego, dwóch czy trzech ideologów, było wiele osób, a współcześni narodowcy są właśnie spadkobiercami ich myśli.
Roman Dmowski. Osoba która przychodzi pierwsza na myśl jeżeli powiemy słowo: nacjonalizm. Główny ideolog. Jednak dla mnie pełnił dużą poważniejszą rolę: wychowawcy! Jeżeli jesteście zorientowani w historii II Rzeczypospolitej, a właściwie Obozu Narodowego. Do kogo udali się założyciele ONR-u? Do Dmowskiego! Zdesperowani, dobici postawą polityków nie musieli nikomu ogłaszać swojej „radykalizacji”, jednak czuli to poczucie obowiązku. Byli to ludzie także z Obozu Wielkiej Polski, więc to może Dmowski „osobiście” wychował to pokolenie, a my jesteśmy ich następcami?....
Jak możemy scharakteryzować „przeciętnego” uczestnika Marszu Niepodległości? Czy każdy może iść z nami? NIE! Nigdy nie będzie na to zgody. Marsz Niepodległości nigdy nie był i nie będzie miał charakteru „obchodów państwowych” gdzie co drugi uczestnik nie ma pojęcia o danej dacie sytuacji itd. Muszą iść osoby w pełni świadome z kim maszerują, jaką muszą postawę przyjąć maszerując z Nami, jakie poglądy głosić itd. Oczywiście nie zamykamy się na nowych ludzi, którzy dopiero „odkrywają” swoje „powołanie”. Z resztą cały Ruch Narodowy ma obecnie formę kształtowania „nowego pokolenia”. Wszystko podąża w dobrym kierunku, przynajmniej w takim jakiego ja oczekuję. Nie ma zamykania się w historii. Istnieje coraz większa „otwartość” na sprawy codzienne, przyziemne. Jeżeli zobaczymy działania przedwojennych narodowców to oni w dużym stopniu reprezentowali zdanie większości Polaków, i przejawiali nastroje jakie panują w społeczeństwie.
Nikt z uczestników Marszu Niepodległości nie zamierza maszerować pod „tęczowymi” flagami, „pacyfami”, wizerunkami Che Guevary czy innych zbrodniarzy. Za to mile będą widziane „celtyki”, biało czerwone flagi, ale nie tylko, ponieważ na pewno natkniemy się na flagi „bratnich” Narodów: Serbów, Litwinów, Węgrów itd. To nie jest Parada Równości czy innego typu błazenada klaunów. To jest marsz narodowców którzy dysponują coraz większą siłą. Spójrzcie na Węgry, Ukrainę, Litwę, Grecję, Francję… czy to przypadek?
Podsumowując „moje myśli” :-) Biorąc udział w danym wydarzeniu promujecie go „swoją twarzą”. Dbacie o to, aby nie znaleźli się tam ludzie „niepowołani”. Musicie równocześnie działać na rzecz wychowania i uświadamiania młodych. Nacjonalizm to nie tylko 11 listopada, to szereg spraw „codziennych”, różne akcje. Uliczne manifestacje, ale również inicjatywa z kwartalnikiem Magna Polonia. Nie możemy zapomnieć, że marsz jest dla Nas, abyśmy jednocześnie mogli uczcić ten dzień, a po drugie wyrazić swoje zdanie o sytuacji w Państwie. Dbajcie o to, aby nikt nie przywłaszczył sobie tej inicjatywy dla własnych spraw. Nie po to koledzy-działacze dbali o rozwój tego Święta, aby jeden czy drugi osobnik zyskał kilka punktów procentowych. Marsz, i jego konsekwencje muszą służyć tylko Nam!
CWP!
Sztafeta
