jak już pewnie wiecie we wrześniu referendum w sprawie JOW-ów. Dyskusje na temat tego systemu wyborów do Parlamentu jeszcze będą, natomiast ode mnie na początek kilka słów na temat samej możliwości wyborów. Żyjemy w świecie gdzie dominuje demokracja (system jak system, lepszy lub gorszy), jednak w Polsce mamy pseudodemokrację. A dlaczego? Ponieważ po wyborach wszyscy politycy mają Nas w dupie. Każdy bez wyjątków. Dlatego wg. mnie referenda powinny odbywać się co pół roku i powinny być zadawane najważniejsze pytania (np. wiek emerytalny, 6-latki itd.). Wyniki referendum powinny być bezwzględnie wiążące. Aby nie robić kosztów w komisjach powinny zasiadać pracownicy administracji publicznej + wójtowie + sołtysi + radni. Oczywiście w każdej komisji powinny być mężowie stanu w postaci działaczy konkretnych partii politycznej, czyli w jednej komisji po jednym przedstawicielu PIS, PO, PSL, RN KORWIN itd. dzięki temu unikamy problemów i marudzenia czy było oszustwo czy nie. Oczywiście nie ma żadnej kasy za to, wszystko w ramach wolontariatu. Dlatego przy okazji najbliższego referendum zapraszam do pójścia do urn. Jesteś ZA to zagłosuj, jesteś PRZECIW również. Pozdrawiam!
PS. Dla mnie idiotyzmem jest próg po którym referendum staje się ważne. Jeżeli kogoś nie interesuje co się dzieje w Państwie to jego sprawa.
