Pod moim ostatnim wpisem, w którym ani słowem o sobie nie wspomniałem na dobre rozgorzała dyskusja na mój temat. Jesteś głupkiem- napisał mój stały czytelnik. Informację tę natychmiast sprostowała- To nie głupek, tylko resortowy- sławna na szalonie 24 muza i furia dr. Jarosława Ka. Wcześniej kilku innych, stałych czytelników bez powodzenia zgadywało czego dotyczy moje zawodowstwo, wykazując się podobna do zacytowanych klasą.
Ponieważ straciłem całkowicie nadziej, że zgadywanie zakończy się sukcesem postanowiłem zakończyć te bolesne i jak widać wystawiające na próby , do których ani moi goście, ani ich nerwy się nie nadają spekulacje.
Występuję więc z otwartą przyłbicą i żeby ułatwić zgadującym zadanie, przedstawię sprawę w obrazkach. Patrzeć to jednak łatwiej niż czytać. Uprzedzam, że wdzięczność moich wścibskich gości na nic mi się nie przyda. Radość sprawia mi raczej profesjonalizm, na który u nich trudno liczyć i jestem pewien, że zdjęcia pozwolą moim zbłąkanym czytelnikom, choć trochę domyślić się co to jest.
To moje ogrody, koledzy szpiedzy;