Kancelaria Prezydenta wywołuje wilka z lasu przy pomocy kija, a jak wiadomo każdy kij ma dwa końce. Otóż z rozbrajającą szczerością, nie zamierzając uderzyć w Kancelarię Premiera i Ministerstwo Obrony Narodowej, Pan Robert Draba, Zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta http://wiadomosci.onet.pl/1680708,11,item.html chce nam powiedzieć ... nie, chce nam wmówić, że gdyby Pan Lech Kaczyński wiedział o katastrofie samolotu CASA C295 10 albo 15 minut wcześniej, czyli przed godziną 20-tą, to odwołałby wylot do Chorwacji .....A ja myślę, że pracownicy Kancelarii Prezydenta czymś nie grzeszą, ponieważ Pan Prezydent nie leciał do Chorwacji samolotem rejsowym, lecz samolotem Prezydenta Rzeczpospolitej, więc aż do samego manewru lądowania po godz. 21-ej na lotnisku w Zagrzebiu Pan Prezydent miał możliwość zawrócić do kraju. Pan Prezydent miał możliwość po wylądowaniu w Zagrzebiu wystartować, by wrócić do kraju, wszakże nie miał zarezerwowanego biletu na rejsowy smolot dnia następnego, a do jego dyspozycji był odrzutowiec TU-154M Prezydenta Rzeczpospolitej, który zabiera na pokład ponad 100 pasażerów. Kancelaria Prezydenta z dziecinną szczerością przyznaje, że Pan Prezydent dowiedział się o katastofie lotniczej dopiero w Zagrzebiu, więc ja sie pytam czy pracownicy Kancelarii Prezydenta nie mają łączności na bieżąco z Panem Prezydentem? Kto był na pokładzie TU 154M razem z Panem Prezydentem i dlaczego nie przekazał natychmiast Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu informacji o katastrofie, moim zdaniem pozostanie tajemnicą Kancelarii Prezydenta. Czy chcą nam przekazać, że musieli czekać z przekazaniem wiadomości Panu Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu do chwili aż samolot Prezydenta RP wyląduje w Zagrzebiu, że niby co? Że mają komórki tylko takie, jakich nie należy używać na pokładzie? To niech się do tego nam nie przyznają, jak również do swojego profesjonalizmu jaki bije z tej przykrej sytuacji. Dlaczego nie poinformowali Prezydenta Pana Lecha Kaczyńskiego o tragicznej katastrofie podchodzącego do lądowania wojskowego samolotu CASA przed wylądowaniem prezydenckiego tupoljewa? Przecież Pan Prezydent Lech Kaczyński nie ma lęku przed tragicznymi informacjami albo strachu przed lataniem samolotami? A nawet jak ma, to co? To dlaczego nic o tym nie wiemy? Słuchałem konferencji Pana Generała Polko z Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Z tego wszystkiego co mówił zapamiętałem, że się tłumaczył jakby go ktoś nagle wyrwał do odpowiedzi przy tablicy.
Na koniec nasuwają się zasadnicze pytania czy będą zmiany osobowe w Kancelarii Prezydenta RP i czy będziemy wydawać na każdego profesjonalistę z Kancelarii Prezydenta po 250.000 złotych rocznie na głowę. Bo Pan Prezydent w jego Kancelarii to najlepszy płatnik.
