Z utęsknieniem czekam na wiosnę w przyrodzie. Każdy czeka, bo wiosna przynosi nadzieję i optymizm jak na zdjęciach poniżej.
Z utęsknieniem czekam na odwilż w polityce Wielkiej Kancelarii, co może nastąpi słuchając dziś Pana Michała Kamińskiego. Każdy czeka, bo atmosfera ujadania jest nie do zniesienia.
Z utęsknieniem czekam na odwilż w retoryce Pana Prezesa, co może nie nastąpić nigdy. Każdy czeka, bo szczypanie drapieżnego drobiu po łydkach zostawia siniaki, a tu wiosna idzie :)
krokusy w ciepłym słońcu i wiosennym wietrze
anemony w chłodzie cienia i wiosennym wietrze
motyl w ciepłym marcowym słońcu
drapieżny elemelek
Dopisek po 3 godz.
Jakiś młodzian wykrzyczał na Konwencji PiS, że są "niedorżęnięta watahą"
Uśmiech zagościł na mojej twarzy.
Już sobie wyobraziłem niedorżeniętych:
Szczypińską, Rokitę, Putrę, Kamińskiego, Kurskiego, Kuchcińskiego, Bielana, Brudzińskiego czy Gosiewskiego.
Trudniej było mi wyobrazić sobie niedorżnietych:
Cymańskiego i Marka Jurka (już nie PiS)
A najtrudniej niedorżniętych:
Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziorbę
Ale może rację miał ten młodzian z PiS, że oni wszyscy są niedorżnięci :)
Wiosna idzie, ale na Konwencji PiS ciągle zima i ruski mróz.