Kapitan Żbik Kapitan Żbik
97
BLOG

Sadistic Baron Von Klaus - Jess Franco

Kapitan Żbik Kapitan Żbik Kultura Obserwuj notkę 5

W małym miasteczku Holfen giną bez wieści młode dziewczyny. Znajdowane po paru dniach zwłoki noszą ślady tortur i gwałtu. Policja poszukuje zbrodniarza, a wśród mieszkańców Holfen ożywa legenda o przeklętym baronie Von Klaus. Zgodnie z nią za morderstwa odpowiedzialny jest duch barona, który podobnych zbrodni miał się dopuszczać w XVII wieku a został przeklęty przez bliskiego jednej z ofiar. W rodowym zamku Von Klausów żyje obecnie dwóch spadkobierców rodziny – czy któryś z nich jest mordercą ?
Pracoholizm Jesusa Franco jest legendarny – stąd nie dziwota że w 1962 roku, obok niezmiernie udanego „Awful Dr Orloffa” nakręcił on drugi horror – „Sadystycznego Barona Von Klaus” (oryg. „Un Mano De La Hombre Muerto” – czyli „Ręka Umarłego”). Film opiera się na podobnym do Orloffa zarysie fabularnym – porywaniu i mordowaniu młodych kobiet. Odmiennie jednak kształtuje się motywacja zbrodniarza – miejsce naukowo motywowanego poszukiwania zdrowej tkanki do przeszczepów zajmuje żądza mordu, gwałtu i torturowania. Przez to film w znacznej mierze stanowi zapowiedź tematyki zajmującej Franco w przyszłości – bardziej nawet niż „komercyjny” Orloff.
Mimo tak atrakcyjnie zapowiadającej się fabuły przez blisko godzinę w filmie niewiele się dzieje – w pamięci zostają głównie żartobliwe, słowne potyczki prowadzącego sprawę policjanta (o swojsko brzmiącym nazwisku Borowski) z opisującym ją dziennikarzem. Tym bardziej zaskakuje widza niesamowicie intensywna (mamy rok 1962 !!!) scena porwania, tortur i mordu kolejnej ofiary, oraz niezwykłe, wizyjne, nieco oniryczne zakończenie.
Z obsady w pamięci zapisują się obaj potomkowie roku Von Klaus – Howard Vernon oraz Hugo Blanco, a także urocza Gogo Rojo (w obsadzie jako Gogo Robins) – jako zamęczona ofiara zbrodniarza. Po raz pierwszy za oprawę muzyczną filmu odpowiada przyjaciel reżysera – francuski kompozytor Daniel White – od tej pory charakterystyczne stanie się dla Franco połączenie horroru z jazzem.
Podsumowując, Sadystyczny Baron Von Klaus to kolejny świetny wczesny film Franco. Utrzymane jest podobieństwo do starych horrorów Universalu, typowy dla nich klimat. Być może w całości opowieść nieco ustępuje (zwłaszcza pod względem dynamiki narracji) Orloffowi, nie zmienia to faktu, że jest filmem bardzo intrygującym (zwłaszcza poprzez tak oczywiste odwołanie do idei de Sade’a), zapowiadającym przyszłe arcy-dzieła Wujka Jessa (przy czym dostępny także dla szerokiego ogółu kinomanów, nie tylko dla zagorzałych francofili). Ocena łączna – 9/10

Kulturalny ;-), zniechęcony do świata współczesnej polityki, niezaangażowany w bieżące spory,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura