Pizystrat Pizystrat
37
BLOG

Polska Platformacja

Pizystrat Pizystrat Polityka Obserwuj notkę 2

Przyznam że w przeciwieństwie do znacznej ilości moich rodaków nie świętowałem zwycięstwa PO. Tym bardziej nie było mi wesoło gdy rosło jej poparcie. Dlaczego myślę "w poprzek społeczeństwa" postaram się to dość obszernie uzasadnić.

Na pewno mam wielki mam żal do Polaków że zwłaszcza najmłodsi tak łatwo przyjęli papkę konglomeratu medialnego ("świętej Trójcy TVN-Polsat-Gazeta Wyborcza") i bez zastanowień przyjęli autorytety które media promowały. Tak jak na skutek nachalnej propagandy masy ukochały Hitlera i Stalina, tak nagle tymi samymi drogami orwellowskiej psychomanipulacji wypromowały zwycięstwo Platformy. Nagle aryjski blondyn jeszcze za czasów rządów SLD-UP największy przyjaciel braci Kaczyńskich przebąkujący o PO-PiS stał się "biczem na pisowskie czarownice". Nagle PO zapomniała o swoim dawnym sztandarowym pomyśle podatku liniowego i zaczęła mówić o "liberalizmie dla ubogich" zawłaszczając częściowo retorykę "Solidarnego Państwa" Kaczyńskich. Nagle ujrzeliśmy wzruszające propozycję podniesienia płac pracownikom budżetówki. Obietnice rozbudowy kraju można by opatrzeć hasłem: "Polska będzie rosnąć w siłę a ludziom będzie żyć się dostatnio.", gdyby nie to że już było "zawłaszczone". Wszyscy to gremialnie łyknęli.

Korytarze wielu szkół licealnych, miejsc pracy, ulice zapełnili "Wszechpolacy w garniturach" ze Stowarzyszenie Mlodych Demokratów i rozdawali tysiące smyczy na klucze, długopisów, maskotek i cholera wie czego jeszcze, można zakładać że nawet pojedynczy kandydaci na posłów wydali więcej pieniędzy na kampanię wyborczą niż najbiedniejszy Komitet Wyborczy Polskiej Partii Pracy. Głosowanie na coś innego niż na PO, chyba że na liberalną frakcję LiD (choć cała partia jest liberalna), bylo obciachem. Wtedy stawałeś się nie trendy- "stawałeś się moherem za życia". To nie były WYBORY tylko REFERENDUM czy popieramy IV RP czy II Irlandię.

Ale wybory i kampania mają to do siebie że się kończą. Jak zły mąż nie leje żony w miesiąc miodowy tylko potem popuszcza wodze "fantazji", tak zaczęło się rządzenie polskich Guinnesów. Po niedługim czasie iluzja zaczynają pryskać. Strajk górników z kopalni "Budryk" w Ornontowicach, "prospołeczny" koalicyjny minister- Waldemar Pawlak uznaję za "ruchawkę" kilku działaczy związkowych.

Zamiast podwyżek w służbie zdrowia chce się razem z związkową agenturą UPR- Krzysztofem Bukielem przepchnąć częściową prywatyzację szpitali i podział pacjentów na jak to określił prezydent Lech Kaczyńskich na tych z jednoosobowych klimatyzowanych salek i tych z zatłoczonych, dusznych sal. Taki podział już oczywiście istnieje- stworzyła go na spółkę postPZPRowska nomenklatura i bonzowie Solidarności- zapraszam do szpitala MSWiA i do szpitala z tzw. "Polski B". Ale pomysły rządu i "związkowców" te podziały zaostrzą.

Czystka w spółkach skarbu państwa tak piętnowana przez "Obóz Zjednoczenia Demokratów" w postaci Gazety Wyborczej i jej politycznych mocodawców z PO i nadbudowy z LiD w przypadku PiS, rozgrywa się na dobre. Z polecenia samego pana Chlebowicza trwa właśnie "wielkie pranie" KGHM "Polska Miedź". Czy to źle że usuwa się partyjnych dyletantów z PiS? NIE. Ale to ŹLE że zastępuje się ich takimi samymi usłużnymi gadami z PO i organizacji pokrewnych.

W Piątek mają wyjść na ulicę nauczyciele. Jak nauczyciele, pielęgniarki, górnicy zaczną protestować, jeśli przebudzi się młodzież której chce się dalej ograniczać możliwości wyższej edukacji- Platforma padnie szybciej niż PiS. Ale nie padnie tak jak PiS- który mimo porażki zyskał nowych wyborców- padnie jak Ś.P Akcja Wyborcza Solidarność.

Czego i wam i sobie i całej Polsce życzę.

Pizystrat
O mnie Pizystrat

[img]http://www.rzeczpospolita.pl/serwis_wyborczy/par/partie/ppp.jpg[/img]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka