Sluchalem wywiadu z jednym z szefow Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Jak zwykle narzekania na brak pieniedzy itd. Ale najbardziej znamiene bylo marzenie zeby Ministerstwo zrobilo to czy tamto, zeby zmiany systemowe, zeby regulacje i jakies ustawy. W tym caly pies pogrzebany, ze wszystko za co sie szeroko rozumiane 'Panstwo' bierze, konczy tak jak polski Sport czyli miernota i sredniactwo. I to nie tylko w Polsce. Wszedzie. Rola panstwa powinna byc altruistyczna - wspierac bez jakichkolwiek warunkow. Im wiecej Sportu tym lepije dla kazdego w panstwie i dla panstwa bo Narod zdrowieje i bogaci sie szybciej. Panstwo nie powinno kontrolowac Sportu, bo jesli to robi, to predzej czy pozniej zacznie sie korupcja, kolesiostwo itd. Tak jak to ma miejsce dzisiaj. Starsi panowie siedzacy roznych komitetach nie powinni miec nic do gadania w kwestii nominacji olimpijskich, ktore powinny byc brutalnie proste 'jada najlepsi'. Tak jak w USA. Nie ma znaczenia ze ktos pare miesiecy wczesniej pobil rekord swiata. Wazne jak umial sie przygotowac na DZISIAJ. No tak ale do rzeczy. Orliki Tuska byly wlasnie takim przykladem altruistycznej dzialanosci panstwa, i chwala Panstwu za Orliki, bo nawet jak polowa z nich jest uzywana to jest wielki sukces. Teraz czas na urzednikow w gmionach, zeby pokazali troche altruizmu i znalezli pieniadze na turnieje, trenerow itd. W podsumowaniu, im mniej Panstwa tym lepiej. Dla wszystkich. W tym takze dla Panstwa!