Zaczęło się! Naczelne mozgi RP No III, nasi prawodawcy wrócili. A już zaczynało być nudno. A tutaj Mariusz B walnął klocka, ze mu się multi-kulti nie podoba. Zaraz po nim, Tytan Pracy, Gigant Intelektu, Czarodziej Slowa – Hofman - na całą Polskę, ze fajrant się skończył, i teraz jego koledzy Patrioci zabiorą się z animuszem do wyautowania Donka z roboty i pod ‘sond’ gada dadzą. Ale Mister Hof czujny był przed kamerą i nie zdradził kogo Prawdziwi Polacy namaścili na Premiera. Znaczy się zamiast Tuska. Prof. Kleber tnie glupa, ze nic nie wie. Ale jemu się nie dziwię, bo jego Prezio już parę razy na wrotki wsadzał z premierowaniem. Tak a propos, czy ktoś słyszał co u prof Bendera albo Nowaka? Bo tylko z tych kierunków może nadejść jakiś ratunek i światło nadziei. Tuskowi się należy za ten upal w Mediolanie, co ze mnie ostatnie soki wycisnął!
Tandemik Antoni M i Sakiewicz niejaki, redaktor wszechwiedzącej GP tez dali znać, że żyją. Czeguś raport się zapodział Antoniemu Łowcy-Szpiegow-i-Niezlustrowanych-albo-Zlustrowanych-Nie-Tak-Jak-Miało-Być. No bo to niby raport drukowali chałupniczo u szwagra, a jakiś huncwot miał rozprowadzać, ale nikt nic nie wie, a Antek, stary konspirator, jak zawsze po puszczeniu bąka zapadł się pod ziemie a na zdjęciach z okładka powalającego raportu się pokazuje. I Palikot się rozbrykał ze ha! On też chce Tuska precz ale już się cały zaplatał i tak sobie myślę że do gorzały kleju zaczął dodawać z tej rozpaczy, że Ani Miller ani Kaczor ani żaden z pasibrzuchów z PSLu nie chcą z nim się układać. Ale będzie w tym Sejmie. Ale będzie! Palce lizać! Miodzio!
Swoją drogą, słyszałem że prosty Naród może wymyśleć ‘Ustawę Obywatelska’ i zgłosić j do laski marszałkowskiej pod obrady Sejmu. A jakby tak zgłosić, żeby każdy poseł wybrany do Sejmu nie miał prawa wstępu na obrady? (Trzaby tylko uważać żeby marszałkiem nie była dama, bo z laska będzie gorzej). Wiec jakby zgłosić, to się nie kapną, bo żadnej ustawy nie czytają i jeszcze puścić SMS-a, że u Gesslera dają setę jak się lemoniadę kupi, to na sali nie będzie żadnego i może ustawa przejdzie? Bo tak mi się zdaje, że przez te parenaście lat Sejmowi nie udało się wymyśleć przyzwoitej ustawy. A ustawy to chyba posłowie wymyślają? Czy się mylę? No wiec jeśli te ustawy są mówiąc oględnie, do dupy, to jak sklasyfikować tych co je wymyślają? Tak sobie myślę, ze mniej będzie afer, wstydu i bałaganu, jeśli Wybrańcom Narodu zabroni się dostępu do maszynek do głosowania. Podnieść pensje, podwoić wakacje, dodać deputat węglowy do emerytury, byle się żaden do Sejmu nie zbliżył. A jak się któren pojawi, bo czegoś zapomniał, to aresztować i maturę kazać zdawać raz jeszcze.
