Do niewesołej refleksji o niskim poziomie wiedzy historycznej Polaków skłonił mnie wczorajszy program w TVP2 z „Kabaretem Moralnego Niepokoju”.
Robert Górski i Marcin Wójcik wymieniali swoje uwagi o upodobaniach kulinarnych nowobogackich „Ruskich”, którzy poniżej jesiotrów i kawioru nie schodzą. Gdy w pewnej chwili R. Górski ze smutkiem zauważył, że w „Opowiadaniach kołymskich” jako istotny składnik menu występują jednak nie te rarytasy lecz pokrzywy, to parę osób parsknęło gromkim śmiechem, uznając to za świetny żart.
Nie wszyscy wiedzą o łagrach na Kołymie. Jeszcze mniej osób czytało „Opowiadania kołymskie”. Każdy ma prawo do niewiedzy, ale ten śmiech to symbol inteligencji dzisiejszej „inteligencji”.