Dobranocka. Reklamy. "Wiadomości". Telewizor gra, bo nie chce mi się sięgnąć po pilota. Michał Adamczyk czyta zapowiedzi. Nic o Tusku, ani słowa o Kaczyńskim. Komorowskiego pokazali jedynie, jak czyta "Pana Tadeusza". A w ogóle całe "Wiadomości" okazały się być neutralne politycznie. Takiego czegoś już dawno nie widziałem. Powtórzę zatem tytułowe pytanie: co się dzieje?