Co to jest efekt motyla właściwie nie musiałbym tłumaczyć. Napiszę jednak parę słów na ten temat, ponieważ tłumaczy to moim zdaniem mechanizm zagadnienia o którym chcę napisać.
Otóż gdzieś tam na jednym końcu świata motyl pomacha swoimi skrzydełkami, a efekcie tego, na drugim końcu świata wystąpi huragan.
Takimi motylkami jesteśmy my, zwykli ludzie, żyjący z pracy swoich rąk i dysponujący małymi sumami pieniędzy, otrzymanymi jako wynagrodzenie za wykonywaną pracę.
My też jak te motylki wymachujemy naszymi portfelami, kartami kredytowymi, robimy przelewy, płacąc za coś, co nam się wydaje dobrym lub koniecznym zakupem, w efekcie czego, te nasze drobne sumy wędrują na drugi koniec świata, gdzie gromadzą się w miliardowe, bilionowe góry pieniedzy.
Powszechnie znana jest zasada, że pieniądz robi pieniądz, więc ktoś/ktosie, którzy siedzą na tych, przez nas usypanych górach pieniędzy, stosownie do tej zasady, starają się powięksyć te góry na których siedzą. Robią to, nie oglądając się na skutki uboczne swoich działań, a często z premedytacją podejmują działania, których istotą jest krzywda ludzi którzy ich finansują.
Stąd, te nasze drobne pieniądze wracają do nas jako zły pieniądz, w postaci wojen, ograniczenia swobód i innych durnych akcji takich jak LGBT czy ,,walka ze zmianami klimatu”.
Pamiętajcie, że wszystko to WY finansujecie!
Jest na to tylko jedno lekarstwo: wydawać pieniądze lokalnie, nie finansować światowych molochów.
