Grzegorz Kołodziejczyk Grzegorz Kołodziejczyk
140
BLOG

Jednostronna walka, Jonak wypunktował rywala

Grzegorz Kołodziejczyk Grzegorz Kołodziejczyk Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

Na gali Wojak Boxing Night w Katowicach Damian Jonak (31-0-1) pokonał jednogłośnie na punkty (2x 100-89, 99-90) Alexa Buenmę (31-9-2) i obronił pas WBC Baltic oraz zdobył tytuł WBA Intercontinental.Pojedynek był bardzo jednostronny i trudno było doszukać się w nim woli walki 36-letniego Kongijczyka. Pełny opis walki runda po rundzie poniżej. 

 

 

"Damian Jonak vs Alex Bunema" "10 Runda

 

 

 

28-letni Jonak od początku pierwszej rundy narzucał swoje tempo, był szybszy i starał się spychać przeciwnika do defensywy. Doświadczony Buenma próbował walczyć w dystansie lecz przy każdym prostym ciosie na jego twarz spadało kilka Jonaka. Pierwsza runda zdecydowanie dla Jonaka.

 

  

 

  Oficjalne ważenie przed walką Damian Jonak - Alex Bunema   

 


Druga runda zaczęła się od świetnych ataków Jonaka, po jednym z ciosów rywal padł na deski łapiąc się za głowę. Wstał jednak na "9". Polak szaleńczymi atakami w narożnikach starał się szybko wykończyć nieco gorzej przygotowanego do walki przeciwnika. Bezradny Buenma starał się przetrwać atak Jonaka i z trudem mu się to udało. Druga runda dwoma punktami dla Polaka.   

 

  

 


Trzecia runda zaczęła się tak jak i poprzednie, czyli od ataków Polaka. Buenma przetrwał jednak szturm i zaczął trafiać pojedynczymi ciosami. Trzecia runda nieco bardziej wyrównana, lecz również ze wskazaniem na Damiana. Mimo to, rywal przetrwał kryzys i zaczął wreszcie atakować.  

 

 

 Damian Jonak po wygranej z Alexem Bunemą 

 

 



Początek czwartej rundy był standardowy, kolejny lecz tym razem Jonak nie starał się za wszelką cenę urwać rywali głowę. Zastosował się do rad trenera i atakował nieco bardziej rozważnie. Cała runda przebiegała pod dyktando niepokonanego Polaka, bezradny rywal starał się przeszkadzać lecz niezbyt mu to wychodziło. Czwarta runda również wygrana przez Damiana Jonaka. 

Piątą rundę obaj zaczęli nieco spokojniej, jednak Jonak co chwilę nękał mocnymi seriami momentami bezradnego Kongijczyka. Minutę przed końcem rundy Jonak zaatakował mocniej i wydawać się mogło że Buenma jest zamroczony, lecz i ten kryzys przetrwał. Na kilka sekund przed końcem rundy Buenma po raz pierwszy zaatakował. Już pięć rund na konto naszego zawodnika. 

Półmetek walki, runda numer 6 zaczęła się tak jak pięć poprzednich, czyli od ataków Jonaka. Przez całą rundę Polak starał się znokautować rywala, lecz jak wiadomo kiedy bardzo chce się nokautu to nie zawsze on wychodzi... Doświadczony zawodnik z Konga również i w tej rundzie nie potrafił przeciwstawić się Jonakowi, który wyraźnie prowadził na półmetku walki. 

Siódma runda przebiegała również pod dyktando zawodnika z Włoszczowa. Spokojny początek rundy i po minucie kolejne ataki Jonaka, który po połowie dystansu zwolnił i starał się atakować mądrzej jednocześnie wywierając pressing na przeciwniku. Najbardziej wyrównana z dotychczasowych rund, lecz także z przewagą Jonaka. 

Ósma runda zaczęła się dużo spokojniej niż siedem wcześniejszych, lecz także z przewagą polskiego zawodnika. W połowie rundy śmielej zaczął atakować oczywiście Jonak. Buenme w tym pojedynku ratował już tylko nokaut, na który się nie zanosiło. Damian spokojnie kontrolował i to starcie. 8-0 dla niego. 

Przedostatnie starcie zaczęło się od chwili przerwy spowodowanej zbyt dużą ilością wody w narożniku. Po krótkiej przerwie do głosu zaczął dochodzić Jonak który zachęcał rywala do ataku, lecz ten nie przyjął wyzwania. Upomnienie dla Jonaka za atak głową i kolejne ataki które przyjmował na twarz czarnoskóry przeciwnik. Podkręcenie tempa przez polskiego zawodnika, który chciał znokautować za wszelką cenę rywala nie przyniosło skutku i znów zabrzmiał gong. Dziewiąte starcie nie różniło się niczym od poprzednich. 

Ostatnia runda zaczęła się oczywiście od ataków Jonaka, który dążył do posłania przeciwnika na deski. Buenma nie zaryzykował nawet i od początku starał się tylko przetrwać pełen dystans. W ostatnich sekundach nieco żywszy stał się Buenma który zadał w końcu kilka ciosów... Jedyne czym zaimponował doświadczony przeciwnik to odporność na ciosy, przyjął ich bowiem bardzo wiele. Wszystkie dziesięć rund dla wciąż niepokonanego Damiana Jonaka. 

boxingnews.pl

W mojej pracy zawodowej i społecznej spotykam się z wieloma problemami. Staram się dostrzegać je i pomagać w ich rozwiązaniu.Jestem Przewodniczącym Komisji Kultury Sportu i Turystyki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości