Rafix Rafix
1557
BLOG

Smoleńskie Opowieści - pominięte puzzle.

Rafix Rafix Polityka Obserwuj notkę 5

Puzzle, rozsypane kawałki, składane w całość przybierają kształt obrazu. Kiedy jednak określony obraz mamy już w głowie wystarczy z kawałków wybrać tylko te pasujące elementy, pozostałe pominąć. Im więcej będzie pominietych tym bardziej odchodzimy od prawdy.Tylko czy układającym o prawdę chodzi?

 Katastrofa smoleńska wywołała wśród nas Polaków wstrząs, zalała falą emocji. To zdarzenie bez precedensu w naszej historii. Bo jak słusznie powiedział Michał Karnowski cóż pozostanie w podręcznikach naszej historii z ostatniego dwudziestolecia? Okrągły Stół i ta katastrofa.

 
Należę do tych, na których to wydarzenie wywarło ogromny wpływ. Bardzo często myślę co tam właściwie się stało i jak to możliwe ,że do czegoś takiego mogło dojść. Zastanawiam się jakie jest prawdopodobieństwo tego, iż ten samolot (właśnie ten, z takimi pasażerami i w takim miejscu) mógł się tak po prostu rozbić i to w taki sposób, że nikt nie przeżył. Nikt kto by mógł być świadkiem zdarzenia.
W najnowszej historii świata ciężko się do czegoś odnieść.
Jedyną znaną analogią jest katastrofa w Rwandzie w 1994 , kiedy to zginęli prezydent Rwandy i Burundi. Tu jednak samolot został zestrzelony przez opozycyjne bojówki.
 
I tak pozostaję z moimi wątpliwościami z tą częścią społeczeństwa, chyba coraz mniej liczną, która nie poddaje się coraz większej presji środowisk medialno-rządowych, by już dać spokój z tą polską martyrologią. Wątpliwości co do prowadzenia śledztwa to polityczna hucpa, zmarłych zostawmy już ich rodzinom, już w tym nie grzebmy , Polska ma ważniejsze sprawy, zostawmy to historykom i prokuraturze, wrak samolotu ma wartość symboliczną nie dowodową, naciskają.
 
 
I ta kusząca suflowana opowieść, której jak mniemam ulega mnóstwo Polaków. Opowieść o tym iż Państwo Polskie zdało egzamin, po tragedii Smoleńskiej ,otoczyło rodziny ofiar opieką, wysłało do Smoleńska archeologów, zadziałały wszelkie mechanizmy administracji, zobaczyliśmy przyjaźń i życzliwość strony rosyjskiej , empatię rosyjskiego społeczeństwa. No i sprawa śledztwa, posuwa się ono naprzód , co prawda mozolnie , ale to co wydaje się nam dziwne trzeba wiązać po prostu z mentalnością tamtego narodu. Wszak wszyscy wiemy to jednak jest Rosja, tam panuje specyficzny porządek.
 
A i tak już sporo wiemy, bałagan w 36 pułku specjalnym, złe szkolenie, brak lotów na symulatorach no i generał Błasik , który lubił siadać za sterami samolotu. Generał , który stresował swoich podwładnych. A przecież był jeszcze tam Lech Kaczyński. A przecież wiemy co działo się w czasie lotu do Gruzji w 2008 roku.
 
A ja patrząc na te pozostawione przez medialne potęgi puzzle wciąż nie mogę sobie poradzić.
 
O co chodziło z sprzecznymi informacjami z pierwszych godzin po katastrofie (godzina katastrofy, ilość podchodzenia do lądowania, rzekoma nieznajomość rosyjskiego przez kapitana Protasiuka, informacja iż przeżyły trzy osoby).
 
Co dzieje się z filmem z miejsca katastrofy na którym słychać strzały a którego autentyczność potwierdziła prokuratura. Jakie są konkluzje po jego przesłuchaniu przez prokuraturę.
 
Czy nie dziwna jest mgła, która jak mówią świadkowie rozpoczęła się na krótko przed lądowaniem TU -154 i skończyła niedługo potem?
 
Co z czarnymi skrzynkami dlaczego nie może ich nasza prokuratura otrzymać i czy to nie dziwne, że kopie  , które posiadamy mają zakłócenia w ostatnich minutach nagrania?
 
Niejasności związane z sekcjami zwłok oraz przeszukaniem i zabezpieczeniem terenu a zwłaszcza w kontekście wypowiedzi minister Kopacz.
 
Dlaczego Rosjanie niszczyli wrak samolotu już w pierwszych dniach po katastrofie i dlaczego strona Polska tak biernie się w tej sprawie zachowuje?
 
Gdzie są telefony prezydenta z tajnymi kodami NATO?
 
Co się dzieje ze zdjęciami satelitarnymi z dnia 10.04.2010 przekazanymi przez amerykanów.
 
Dlaczego jak mówi Jacek Cichocki zbagatelizowano ostrzeżenie służb na kilka dni przed katastrofą, o możliwości ataku terrorystycznego na samolot Unii Europejskiej. Czy na pewno nie należy wiązać tego ostrzeżenia z tym co stało się później.
 
Dlaczego nikogo nie niepokoją słowa Edmunda Klicha choćby te które cytuję poniżej
 
"Zwracam się z wnioskiem o wyjaśnienie dlaczego w wyciągu z dokumentu warunki meteorologiczne lądowania na lotnisku nie odpowiadają poziomu przygotowania dowódcy załogi w punkcie po słowach: "i zameldować dowódcy pułku"." Jest przerwa w tekście, następnie tekst zaczyna się od "lądowanie", więc jest to dokument urwany.
"Wnioskuje o wyjaśnienie, dlaczego otrzymaliśmy tylko część telegramu." Bo tu telegram chyba z trzech stron się składał , a  zostały dwie strony i teraz na to pismo już oficjalne
 
czy można to tłumaczyć zwykłym bałaganem?
 
Dlaczego kontrolerzy wprowadzili polskich pilotów w błąd mówiąc "Na ścieżce i na kursie" na kilkanaście sekund przed katastrofą?
 
 
To tylko procent z puzzli, ogólnie znanych lecz ignorowanych przez snujących swoje opowieści architektów opinii.
 
One nie pasują do obrazu nowej jakości w stosunkach polsko - rosyjskich. Do przyjaźni premiera Tuska z Putinem. Z tym samym Putinem , który jest odpowiedzialny za śmierć Politkowskiej i Litwienienki, który stał za zamachami na budynki w Moskwie. Putinem od Kurska i od Dubrowki.
 
A w tych momentach gdy coś ważnego ma się stać Putin - jak pokazują czescy artyści teatru Divaldo lisen - jeździ na nartach.
 
Jak było 10 kwietnia? Czy kiedyś w inscenizacji tego śmiałego teatrzyku, figurka Putina będzie jeździć na nartach w ten dzień?
  
Rafix
O mnie Rafix

Z cyklu zachować od zapomnienia,polecam archiwum bloga: ABC Manipulacji Nie zaprzedać prawdy Szkodnik Rymkiewicz, Zybertowicz, Fredom House Rapowanki Wierszowanki :) Rapowanka o Bondaryku Polowanie z Palikotem Cóżeś uczynił Donaldzie!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka