zapiwniczeni zapiwniczeni
259
BLOG

Światła Pamięci - relacja

zapiwniczeni zapiwniczeni Polityka Obserwuj notkę 3

 Światła pamięci - 10.11.2010 - relacja    BlogKilka minut przed 18:00 podjechał pod schodki na Karowej dostawczak ze świecącymi, napompowanymi helem, biało-czerwonymi balonami. Wokół samochodu, w miarę wpakowywania baloników, rosła biało-czerwona chmura pamięci. Do tasiemek przywiązywane były szachownice z wydrukowanymi na kirach nazwiskami. Przechodnie zatrzymywali się, by usłyszeć, że to są światła pamięci. Jakiś taksówkarz zdawał się wiedzieć o co chodzi, bo zatrzymał się i poprosił o dwa baloniki. Inny starszy pan zapytał o co chodzi, wziął do ręki balonik dziękując serdecznie, ale gdy usłyszał, że uczestnikom zależy na niepodległej Polsce, oddał balonik stwierdzając, że to bluźnierstwo, że gdyby Polska nie była niepodległa, to nie moglibyśmy robić takich demonstracji.

Gdy samochód został opróżniony, cała grupa skierowała się spacerem pod Pałac. Tam baloniki zostały rozdane chętnym, wraz z wytłumaczeniem celu akcji. Na dźwięk smoleńskiej syreny, puszczonej przez megafon, baloniki polecą w górę. Przed pomnikiem Poniatowskiego ułożony ze zniczy krzyż i głos modlitwy. Wokół całego zgromadzenia atmosfera spokojna i pogodna, wszyscy czekając na sygnał do wypuszczenia baloników rozmawiają ze sobą sprawdzając, czy karteczki z nazwiskami są dobrze przymocowane.

W pewnym momencie pogodna atmosfera została naruszona. W okolicach krzyża dają się zauważyć jakieś przepychanki, słychać podniesione głosy. To straż miejska rozpoczęła ustawianie barierek przed łańcuchami odgradzającymi pomnik Poniatowskiego w taki sposób, że ich linia przecinała krzyż ze zniczy. Najpierw toczyły się dość stanowcze z obu stron dyskusje, jedni twierdzili, ze maja prawo stać w tym miejscu, drudzy twierdzili, że dostali rozkaz, który muszą wykonać. Nie było miejsca na konsensus, rozpoczęło się rozwiązanie siłowe. Na próbę odsunięcia obrońców krzyża, ci zareagowali solidarną kontrakcją. Emocje zaczęły gwałtownie rosnąć, kobiety zaczęły krzyczeć, mężczyźni apelowali o pomoc. Nad wszystkim unosił się niezmącony głos prowadzącego modlitwę. Punktem kulminacyjnym był upadek jednego z obrońców na krzyż ze zniczy, w tym momencie rozpoczęło się skandowanie "bandyci! bandyci!" oraz "zomo! zomo!". Jeden z obrońców, Edward Mizikowski, został zatrzymany przez Policję.

Gdy emocje nieco opadły, barierki zostały ustawione wokół, a nie w poprzek krzyża z potłuczonych już zniczy. Powoli cichło skandowanie "Komorowski do Moskwy". Nie udało sie puścić syren smoleńskich przez megafon. Baloniki poszły w górę razem, ale już bez początkowego entuzjazmu.

***

Oddzielam komentarz od suchej relacji. Starszy Pan to zasłużony profesor socjologii. Specjalista od metodologii badań społecznych. Nie przeszkadza mu to jednak nie dostrzegać różnicy między troską o niepodległość, a walką zbrojną o niepodległość. Wobec koszmaru II w. św. koszmar czasów stalinowskich i tak był jednak upragnionym pokojem, w czasie którego można było odbudować stolicę i uczyć się po polsku. Wobec koszmaru czasów stalinowskich, czasy Gomółki to prawdziwa niepodległość, a wobec antysemickich czystek roku 1968, czasy gierkowskie to wręcz eksplozja wolności. Gdyby Polska nie była wtedy niepodległa, cały festiwal Solidarności nie mógł by się przecież odbyć. Tak jak wtedy, tak i dzisiaj mówienie o jakimkolwiek zagrożeniu czy ograniczeniu niepodległości to wg profesora bluźnierstwo. Można i tak.

Straż miejska oczywiście nie mogła ustawić barierek w czasie, gdy było tam mało ludzi, w godzina rannych albo nocnych. Gdy planowana była słynna nocna demonstracja barierki były ustawiane od godz. 16. Teraz trzeba było zaczekać na balonikarzy i sprowokować groźbą ustawienia barierek w poprzek krzyża chwilowe rozruchy. Dzięki temu żaden z obecnych na miejscu dziennikarzy nie wspomniał o wielkiej biało-czerwonej chmurze pamięci, za to wszyscy relacjonowali okrzyki "Komorowski do Moskwy!". Metoda znana bardzo dobrze stadionowym bywalcom, gdzie policja niemal zawsze prowokuje zamieszki reagując albo zbyt wcześnie, albo zbyt późno i zawsze zbyt brutalnie. Ale dzięki temu nakłady na bezpieczeństwo nie zmaleją, nieprawdaż?

Cała draka skutecznie popsuła humor organizatorom, niwecząc medialny efekt wysiłku kilkudziesięciu osób, którzy włożyli w przygotowania prawie dwa dni pracy, nie mówiąc o własnych pieniądzach. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem zaangażowania, pomysłowości i sprawnej organizacji nieznajomych sobie wcześniej ludzi, którzy postanowili pomoc nam pokazać, że pamiętamy i pamiętać będziemy. Że nadzieja umiera ostatnia oraz że nie chodzi o awantury, lecz o wspólne pozytywne działanie.

 



p.s. Zachęcam do zapoznania sie z inicjatywą: Twój głos ma znaczenie!

***** "@lankanobi Kolego, powiem tak... kto mysli, ze Prezydent Kaczynski nienawidził Rosjan, jest w błedzie. I to duzym. On nienawidzil bolszewikow, komunistow, mafie i aparatczykow a nie narod rosyjski. Tylko ze wszystkie wysilki Polski by byla traktowana normalnie jako rowny partner spelzly na niczym. A ze sami maja kompleks i nie potrafia sie znalezc w sytuacji juz bycia nie-mocarstwem, to inna sprawa. A co by ich to kosztowalo? Nasze Miedzymorze jak juz tu wspominiano i ich prawdziwe przeprosiny" ***** "Wykluczonymi ze społeczności ludzi honorowych są osoby, które dopuściły się pewnego ściśle kodeksem honorowym określonego czynu; a więc indywidua następujące: 1. osoby karane przez sąd państwowy za przestępstwo pochodzące z chciwości zysku lub inne, mogące danego osobnika poniżyć w opinii ogółu; 2. denuncjant i zdrajca; 3. tchórz w pojedynku lub na polu bitwy; 4. homoseksualista; 5. dezerter z armii polskiej; 6. nieżądający satysfakcji za ciężką zniewagę, wyrządzoną przez człowieka honorowego; 7. przekraczający zasady honorowe w czasie pojedynku lub pertraktacji honorowych; 8. odwołujący obrazę na miejscu starcia przed pierwszym złożeniem względnie pierwszą wymianą strzałów; 9. przyjmujący utrzymanie od kobiet nie będących jego najbliższymi krewnymi; 10. kompromitujący cześć kobiet niedyskrecją; 11. notorycznie łamiący słowo honoru; 12.zeznający fałsz przed sądem honorowym; 13. gospodarz łamiący prawa gościnności przez obrażanie gości we własnym mieszkaniu; 14. ten, kto nie broni czci kobiet pod jego opieką pozostających; 15. piszący anonimy; 16. oszczerca; 17. notoryczny alkoholik, o ile w stanie nietrzeźwym popełnia czyny poniżające go w opinii społecznej; 18. ten, kto nie płaci w terminie honorowych długów; 19. fałszywy gracz w hazardzie; 20. lichwiarz i paskarz; 21. paszkwilant i członek redakcji pisma paszkwilowego; 22. rozszerzający paszkwile; 23. szantażysta, 24. przywłaszczający sobie nieprawnie tytuły, godności lub odznaczenia; 25. obcujący ustawicznie z ludźmi notorycznie niehonorowymi; 26. podstępnie napadający (z tyłu, z ukrycia itp.); 27. sekundant, który naraził na szwank honor swego klienta; 28. stawiający zarzuty przeciw honorowi osoby drugiej i uchylający się od ich podtrzymania przed sądem honorowym. Blog jest efektem wyboru pomiędzy śmiercią publiczną, a podpisaniem lojalki. Istota lojalki; "nie będziesz sie bawić z Kaziem, a jak ci się nie podoba, to w ogóle nie wyjdziesz na podwórko!:))"(Freeman) ****************** W dniach 15-23 listopada w Warszawie odbędą się Dni Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, na które zapraszają Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział Stołeczny oraz Dom Spotkań z Historią. Szczegółowy program: http://lwowiacy.pl/images/Dni_Lwowa_plakat.JPG

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka