Londyn: przemoc jako metoda na medialne 5 minut?

Wydaje się to już stałym elementem politycznego pejzażu współczesności: pełna kontrowersji śmierć jakiejś młodocianej osoby z rąk policji, a potem wielka akcja młodych, z przedmieść, przeciwko policji, porządkowi publicznemu. Obliczona na…. Ależ poczytajcie, bo to współczesność.

Po zabójstwie Marka Duggana, podejrzanego o posiadanie i rozprowadzanie twardych narkotyków przez policjanta, marsz około 200 protestujących wobec zabójstwa przerodził się w zamieszki, a te rozlały się szybko na Birmingham, Liverpool, Nottingham, Bristol, Kent oraz Leeds. Zamieszki te miały także inne podłoże. Aż 18 lat trwało dla policji by postawić zarzuty zabójstwa na tle rasowym podejrzanym w sprawie Stephena Lawrence’a, czarnoskórego nastolatka zabitego jeszcze w 1993 roku. Latem 2011 roku miały miejsce pozbawione przemocy marsze pod Scotland Yard. Podobnie jak w Polsce po śmierci Maxwella Itoya sugerowano, że policja jest organizacją rasistowską.

Martin Fletcher, korespondent wiadomości NBC, przytacza opinię londyńczyka pytanego czy robienie zamieszek to dobry sposób na wyrażenie niezadowolenia. Ów mieszkaniec Londynu odpowiedział: „Tak. Czy rozmawiałby Pan ze mną gdybyśmy nie robili zamieszek”?

Jak przytacza Fletcher, korespondent pytający owego mieszkańca Londynu nie miał na to odpowiedzi, więc ów wypytywany ciągnął:

„Dwa miesiące temu maszerowaliśmy do Scotland Yardu, ponad 2 tysiące nas, sami czarnoskórzy, i to było pokojowe i spokojne. I wiesz co? Ani słowa w prasie. W ostatniej nocy trochę zamieszek i łupienia, i popatrz dookoła siebie".

Dookoła zaś widać było jak tuzin ekip telewizyjnych i reporterów prasowych przepytywał innych młodych ludzi.

Według Fletchera, niezadowolenie narastało wśród biednych Brytanii rosło przez lata. W dzielnicy Tottenham co drugie dziecko żyje w biedzie. Po zamieszkach w tejże dzielnicy zbudowano basen, co wypomniał przepytywany mieszkaniec.

Marka Duggana zabito w czwartek, w sobotę około 50 krewnych i przyjaciół protestowało przed miejscowym komisariatem. To była iskra która zapaliła ogień. Młodzi z przedmieść, "hoodies", dresiarze, pogrążyli się w ulubionym zajęciu przeklinania policji. Szybko nastąpiłą eskalacja konfliktu. Włamano się do sklepu z alkoholem i butelkami obrzucono policjantów.

Fletcher stawia pytanie: czy ktokolwiek by się tym przejął gdyby nie było przemocy? Pisze że życia obu grup: polityków partii rządzących i nastolatkó z przedmieść są tak cywilizacyjnie odległe że wdawać by się mogło że obie grupy żyją na różnych planetach. Fletcher zestawiał atrakcyjne turystycznie lokalizacje z których do nagłej pracy wracać musieli brytyjcy przywódcy, i pytał, kiedy to ci spośród tłumu młodych ludzi byli na wakacjach, i czy w ogóle. Dopowiedział sobie, że może to są ich wakacje, od codziennej rutyny wystawania na rogach ulic.

Młodzi, wg Fletchera, poczuli że im także nalezy się kawałek tortu. Ich poczucie owej należności wg autora jest takie, że oto po prostu należy im się to co nakradną.

Fletcher przytacza inną scenkę: oto sprzedaż budynku w Londynie na ulicy Bond Street nr 106. Ot, kamienica. Cena? Ok. 142 mln PLN, płatne gotówką. Kupuje syn przedsiębiorcy, i było 22 innych chętnych (z gotówką!). Tymczasem średniozarabiający musi aż 31 lat odkładać na własne lokum w tym drogim mieście. Bezrobotny z biedniejszych dzielnic nie ma szans na choćby własny laptop.

I końcowa myśl u Fletchera: W Clapham, gdzie wyczyszczono całą dzielnicę sklepów, nie zainteresowano się jednym. Księgarnią. Zaś główny system który wg podejrzeń używano do koordynacji zamieszek i łupienia sklepów to BlackBerry Messenger, zaawansowany system instant messaging stosowany w bardzo drogich telefonach które produkowano dla zamożniejszych przedsiębiorców, a dziś stały się popularne w innych kręgach. Dziś wieczorem ten system może miejscami nie funkcjonować.
 

Link: Zdarzenie które wg licznych deklaracji było bezpośrednim motywem zamieszek:

Literatura:
Martin Fletcher, "Riots reveal London's two disparate worlds", http://worldblog.msnbc.msn.com/_news/2011/08/09/7316057-riots-reveal-londons-two-disparate-worlds, oraz artykuł z Wikipedii: http://en.wikipedia.org/wiki/2011_London_riots