Realpolitik.PL Realpolitik.PL
142
BLOG

Tusk prezydentem Unii Europejskiej - co z tego wynika?

Realpolitik.PL Realpolitik.PL Polityka Obserwuj notkę 5

 30 sierp­nia bieżącego roku na spec­jal­nym szczy­cie UE, Don­ald Tusk został wybrany na przyszłego prze­wod­niczącego Rady Europe­jskiej. Cała Pol­ska świę­towała sukces pol­skiego pre­miera, telewizja huczała, Plat­forma skakała. W końcu Nas doce­niono poza naszymi grani­cami! Posłal­iśmy naszego człowieka  na najwyższe uni­jne stanowisko. Pre­mier Tusk został prezy­den­tem Unii Europejskiej!

 

W całej tej euforii i sza­leńst­wie mało kto zadaje sobie pytanie – kim w tej insty­tucji jest prezy­dent i jakie ma kom­pe­tencje. Docelowo stanowisko prze­wod­niczącego RE miało kre­ować lid­era Unii, z którym kon­tak­towałyby się głowy państw z całego świata. Jed­nak nie ma co się oszuki­wać, nudny, biurokraty­czny i przede wszytkim anty­charyz­maty­czny Her­man van Rompuy był raczej cie­niem niż przy­wódcą. Czy za kadencji Tuska cokol­wiek się zmieni? Wygląda na to, że tak, choć nie tyle, ile byśmy chcieli. Tusk bowiem udowod­nił, że potrafi dzielić i rządzić, przy­na­jm­niej we włas­nej par­tii i zapewne będzie dużo akty­wniejszy na are­nie między­nar­o­dowej od swo­jego niewidocznego poprzed­nika. Pre­mier Pol­ski posi­ada również o niebo lep­szy image, umie zro­bić wokół siebie show i zawsze ma pod kon­trolą wszys­tkie swoje kon­fer­encje pra­sowe. Tak więc wiz­erunk­owo Tusk nie wypada naj­gorzej i to jest istotne. Dla przykładu, Barack Obama został wybrany na kole­jną kadencję nie dlat­ego, że dokony­wał ważnych wyborów, ale dlat­ego, że potrafił się ład­nie i przy­jem­nie zaprezentować.

Tylko tutaj zaczy­nają się schodki, bowiem różnica między prezy­den­tem USA, a prezy­den­tem UE jest niczym czerń i biel (i dosłownie i w przenośni). Ten sam urząd w Stanach Zjed­noc­zonych oznacza najważniejszą osobę w państ­wie, posi­ada­jącą niezwykle wielkie kom­pe­tencje. A w Unii — no właśnie. Należałoby się przyjrzeć art. 15 ust. 6 Trakatatu o Unii Europe­jskiej (z Lizbony).

Tak więc :

6. Prze­wod­niczący Rady Europejskiej:

- prze­wod­niczy Radzie Europe­jskiej i prowadzi jej prace;

- Zapew­nia przy­go­towanie i ciągłość prac Rady Europe­jskiej we współpracy z prze­wod­niczą­cym Komisji i na pod­stawie prac Rady do spraw ogólnych;

- wspo­maga osią­ganie spójności i kon­sen­susu w Radzie Europejskiej;

- przed­stawia Par­la­men­towi Europe­jskiemu spra­woz­danie z każdego posiedzenia Rady Europejskiej;

- Prze­wod­niczący Rady Europe­jskiej zapew­nia na swoim poziomie oraz w zakre­sie swo­jej właś­ci­wości reprezen­tację Unii na zewnątrz w sprawach doty­czą­cych wspól­nej poli­tyki zagranicznej i bez­pieczeństwa, bez uszczer­bku dla uprawnień wysok­iego przed­staw­iciela Unii do spraw zagranicznych i poli­tyki bezpieczeństwa.”

Czytaj dalej: realpolitik.pl/tusk-prezydentem-unii-europejskiej-co-to-wlasciwie-znaczy/

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka