Powinnam być wdzięczna Dorocie Kani, Janinie Jankowskiej i Tomaszowi Sakiewiczowi, że rozpętali piekło. Że zaczęli szukać śladów czerwonej zarazy wszędzie indziej, tylko nie u siebie, nie w swoich własnych szeregach i swoich własnych życiorysach.
Najprawdopodobniej nie przyszło im do głowy, ze ktokolwiek zechce zniżyć się do ich poziomu, że zrezygnuje z kultury i umiaru i ruszy życiorysy ikon pisowskiego świata. A wtedy, to, co oni ruszą, zostanie dowodem, że komuna jest po tej drugiej, niepisowskiej stronie – chociaż jest akurat odwrotnie.
Jestem więc wdzięczna Kani, Jankowskiej i Sakiewiczowi za to, ze teraz już nic nie zatrzyma prawdy o stalinowcach, PZPRowcach, Ubkach i SBkach oraz ich dzieciach w środowisko PiS.
Cieszy mnie wycie pisowskich komentatorów, którzy zorientowali się, że mleko właśnie wylewa się i nie da się już tego, co chcieli zakłamać, ukryć przed opinią publiczną – bo właśnie powstała sytuacja, że nie da się zabanować, „zwinąć” ani ukryć faktów
Cieszy mnie gdy czytam dowody uświadomionego zagrożenia pisane przez ludzi, którzy celowo i świadomie wspierali dotąd kłamstwo i oszustwo, najprawdopodobniej albo z powodów osobistych koligacji, albo dla kariery.
„Takie kłótnie w rodzinie szybko wydostaną się do mainstreamu, który nam wspólnie zagraża - przede wszystkim anatemą i wykluczeniem społecznym, bo nieprawomyślnych dziennikarzy się wyklucza; czy to w sposób psychologiczny, czy realny”
Hehehehe.... nieprawomyślni? Kłamcy, a nie żadni nieprawomyślni.
A nawoływania do usunięcia z dyskusji każdego, kto prawdę o nich pisze, są tyleż zabawnym, co rozpaczliwym dowodem ich strachu. Strachu, bo oto metody przypominające metody stalinowskie, oczerniania, opluskwiania innych tym, co się samemu ma w życiorysie – obracają się przeciwko oszczercom insynuatorom i kłamcom.
Poniżej zamieszczę kilka komentarzy – sami Państwo wyciągnijcie z nich wnioski, nie zapominając o wdzięczności dla cyngli komuny udających cyngle prawicy.
Inna rzecz, stokroć ważniejsza jest jednak w tym, co się na naszych oczach dzieje.
Ta mianowicie, że to nie jest przypadkowe żarcie się w kłębowisku żmij. Przecież Kania, Sakiewicz czy Jankowska mają zbyt wiele doświadczenia w dziennikarskim „wykańczaniu” ludzi, by założyć, ze wszystko, co robią – jest celowe.
A jeśli tak, to w kogo uderzy celowość tej akcji z „resortowymi dziećmi”? No? No??????
To wojna między środowiskiem Rydzyka a środowiskiem Macierewicza.
To wstęp do usunięcia z tego środowiska Jarosława Kaczyńskiego i jego ludzi.
Bo to właśnie oni są owymi „resortowymi dziećmi”.
Przez dwadzieścia lat Kaczyńscy zrobili wszystko, by nie dopuścić do dekomunizacji i lustracji. Teraz przyszedł czas na prawdę.
GRZEBCIE w życiorysach ludzi i dogrzebujcie się FAKTÓW i PRAWDY tak starannie przed Polakami ukrywanej. Otwórzmy zbiory IPN, także „zbiór zastrzeżony” - niech to wszystko, co przez lata tam poupychano wyjdzie na jaw. Niech się wyleje to bagno, które zostawione za sobą pozwalało przez tyle lat tworzyć fałszywe legendy i szemranych bohaterów czerwonych dynastii, udających przez nami „prawdziwych Polaków i katolików” ….z nadania Moskwy.
@dolci
Nie przeczyta Pani, bo musialoby tam jeszcze pisać, że Roman Kryże był podwładnym Rosjanina, NKWDysty Wilhelma Świątkowskiego, szefa Najwyzszego Sądu Wojskowego, zatwierdzającego wyrok na Pileckiego.
No i musieliby napisać SZCZEGÓŁOWO kim dla Kaczyńskich był ten Świątkowski i co mu zawdzięczają.
I to nie Ziobro otaczał się "typami" w rodzaju Kryże czy Jasiński czy inni PZPRowcy - ale bracia Kaczyńscy dobierali sobie posłuszny I SPRAWDZONY personel.
RENATA RUDECKA-KALINOWSKA 121459424 | 22.01.2013 12:58
@dolci
Zabawne jest także to, że właściwie trudno odpowiedzieć na pytanie: Jak to się stało, ze dzieci komunistów-stalinowców, jak Wildstein, Jan Pietrzak czy Kaczyńscy, czy Dorn, robią dzisiaj za PRAWICĘ?
I jak się zastanowić nad PiS - to raczej innego środowiska tam nie ma.
RENATA RUDECKA-KALINOWSKA 121459424 | 22.01.2013 13:03
@skalpel
Ojciec Kaczyńskich był STALINOWCEM! Niewykluczone, że był tez matrioszką - bo niby jak się tak ni stąd ni zowąd znalazł w Warszawie w czasie PW?
Czas wziąc się dogłębnie za historię ludzi PiS.
Nie zakłamuj Pan historii
RENATA RUDECKA-KALINOWSKA 121459426 | 22.01.2013 13:18