Kiedy Donald Tusk świetnie prowadzoną polską dyplomacją, pracą polskich negocjatorów i swoim własnym talentem politycznym, zdobywał pozycję jednego z najwybitniejszych polityków współczesnej Europy – toście z tym waszym zagrzewającym was do nienawiści wrzaskliwym wodzem, wyli, obrażali, pomniejszali, przeszkadzali, mimo, że mieliście świadomość, że po to rząd Tuska się stara, by Polskę umocnić i by Polacy korzyści odnieśli, bo jest taka chwila, taka okazja, która się już raczej dla Polski nie powtórzy. Ale wiedzieliście, też, że każda korzyść Polski, każdy sukces tej ekipy rządzącej, oddala was od perspektywy rządzenia, od możliwości położenia łap na publicznym groszu i na całej Polsce. Do samego końca słychać było to wasze przepełnione nienawiścią i życzeniem klęski wycie. Ba, nadal je słychać, jak chociażby tego bezwstydnego komunistycznego sędziego stanu wojennego, teraz eurodeputowanego PiS. Więc co tam Polacy i ich korzyści, skoro wy się nimi nie pożywicie.
A byłoby czym! 10% CAŁEGO budżetu Unii Europejskiej liczącej aż 27 państw - dla JEDNEGO państwa – dla Polski! NAJWIĘCEJ ze wszystkich państw !
Donald Tusk rozpoczynając walkę o pieniądze unijne dla Polski doskonale prowadził rozłożoną na lata politykę personalną, by zwiększyć szanse pozyskania tych funduszy. I tu także przeszkadzaliście w zajmowaniu przez Polaków ważnych stanowisk unijnych lub staraliście się ich wagę i znaczenie umniejszać.
A Tusk wiedział o jakie fundusze Polska może i powinna walczyć. Gdzie, na jaki cel, w jaki sposób spożytkowane mogą przynieść Polsce największe korzyści.
On to wiedział ZANIM podjął o nie walkę.
A wy teraz nagle tacy „patrioci” przepełnieni troską wszyscy jak jeden mąż, po otrzymaniu „przekazu dnia” od fryzjerczyka z Nowogrodzkiej, zastanawiacie się jak wydać 300 miliardów? A dlaczego tylko te 300 miliardów was interesuje a nie cała kwota ponad 400 miliardów wliczając tę część do której w żaden sposób dobrać byście się nie mogli?
Poraziły was te miliardy? Poraziły was – bo zobaczyliście ile z tego mogłoby być WASZE, PRYWATNIE WASZE, jak kiedyś się już zdarzyło, gdy naiwny Kazimierz Marcinkiewicz krzyczał swoje Yes! Yes! Yes! - ale nie będzie, bo nie zostanie zmarnowany na was już ani jeden eurocent i ani jeden polski grosz.
Nie włozyliście najmneijszego wysiłku, nie udzieliliście żadnego wsparcia , nie pomogliście w zdobyciu tych pieniedzy - więc sie od nich od....czepcie!
Sami te pieniądze dobrze zagospodarujemy.
Bez was!
