Witam,
to moj pierwszy wpis wiec na poczatku chcialbym wszystkich przywitac.
************************************************************************************************************************
Przez ostatnie dni od tragedii czytam i slysze w mediach informacje jaki to Lech Kaczynski byl dobrym imilym czlowiekiem, cieplym, wyrozumialym itd... I ja wierze, ze on taki byl. Oczywiscie jego malzonka Mariatakze byla wyjatkowa osoba.Nie musze chyba opisywac jaki byl niestety wizerunek glowy panstwa przez ostatnie 4 lata. Naturalnie teraz wszyscy zwolennicy prezydenta zganiaja to na wrogie media ktore mialy dazyc do osmieszenia go publicznie.I bedac realista trzeba tutaj przyznac troche racji, wiekszosc informacji o Lechu Kaczynskim byla podawana nam w sposob negatywny lub chociaz miala budzic w nas negatywne skojarzenia. Z drugiej strony jest TVP gdzie takze wizerunek glowy panstwa nie byl lepszy. A przeciez sztab
Kaczynskiego mial duze mozliwosci wlasnie tam budowac pozytywny, medialny wizerunek.
Ale nie o to mi chodzi. Jak sobie przypominam od 4 lat bardzo rzadko widzialem Kaczynskiego usmiechnietego, milo zwracajacego sie do drugiej osoby, dziennikarzy itd. Na konferencjach prasowych byl niedostepny, zarozumialy, zlosliwy, czesto z obrazona mina. To chyba nie jest wina TVN czy innej stacji ktore potem to pokazuja?? Tak samo niczyja wina nie jest mlaskanie do mikrofonu i czeste nie domowionie wyrazow, czy kontekstu zdan ktore chcial wypowiedziec. Po prostu jest to niedbalosc a nie jak w ostanich dniach minister z kancelarii prezydenta tlumaczyl ze pan prezydent po prostu tak rozmawia z osobami z ktorymi sie przyjazni i czesto uzywa skrotow i ten kto chce i powinien ten doskonale zrozumie.
Lub sytacja jak zaprzysiezal rzad Donalda Tuska, dosyc ze czekal do ostatniej chwili to jeszcze odbylo sie to w atmosferze niecheci i bez zadnej podnioslosci. Oczywiscie zupelnie inaczej bylo z rzadem Jaroslawa Kaczynskiego, jakia byla to uroczysta chwila...
I gdzie tutaj duza wina mediow? Pan prezydent sam prowokowal wiekszosc sytuacji. Ja sam obserwujac go w tych wszystkich mometach mialem watpliwosc czy rzeczywiscie moze byc tak bardzo sympatycznym, cieplym czlowiekiem prywatnie. Inna rzecza takze jest fakt ze Lech Kaczynski pozostawal pod duzym wplywem swojego brata blizniaka Jaroslawa. I mysle, ze jego prezydentura wygladalaby zupelnie inaczej gdyby nie bylo tak wielkiej wiezi miedzy nimi i prezydent mial silniejszy charakter.
Drugim elementem negatywnego wizerunku byla Maria Kaczynska. Doskonale pamietamy, reklamowke, to czeste poprawianie krawatow, wlosow itd. Naturalnie za zycia media to krytykowaly ale teraz przedstawiaja to jako piekny wyraz milosci. Ja sie zgadzam ze moze to i bylo takie, slodkie, spontaniczne i ze Maria Kaczynska miala na prezydenta ogromny wplyw. Ale taka sytuacji mogla sie zdazyc raz, dwa razy... Maria Kaczynska byla opowiedzialna, wyksztalcona, madra osoba i powinna wiedziec ze to osmiesza urzad prezydenta RP gdy podczas oficjalnych wystapien przy calej rzeszy dzienikarzy poprawia mu loczek i uklada krawat.
Wiec czemu jesli byl takim wspanialym czlowiekiem robil wszystko zeby narod odbieral go inaczej. Czemu gral zupelnie kogos innego. I tutaj podkreslam, w tym wizerunku negatywnym jest bardzo mala wina mediow. Nie rozumiem czemu tak bylo przez 4 lata, gdzie byli doradcy, ci wszyscy spece od marketingu? Bo przeciez nie wierze ze to oni kazali mu tak sie zachowywac...
Napewno blizszy jemu wizerunek jest ten prywatny jako mily, sympatyczny, madry czlowiek. Tylko czemu przez tyle lat nie dal nam sie wlasnie takim poznac??
