Swiatogor Swiatogor
284
BLOG

O think tankach inaczej.

Swiatogor Swiatogor Polityka Obserwuj notkę 12

 

Napisała RRK-a o think tankach. Co napisała, każdy może sprawdzić sam tutaj. Trochę mnie tym sprowokowała do napisania niniejszego tekstu, a że chyba za dużo tego na komentarz, więc robię z tego osobną notkę.

Żeby jednak zacząć rozmowę o think tankach musimy sięgnąć po jeszcze jedno pojęcie, a jest nim termin elity*. Otóż think-tanki sprawdzają się tylko tam, gdzie owe elity istnieją. I nie mogą być to elity z „pierwszego pokolenia”, świeżo wzbogacone, bez mentalnego pnia i trwałego, niejako zakorzenionego w relacjach społecznych, wpływu.

W państwach, które takie elity posiadają, to właśnie one sprawują właściwe władztwo. Są to ludzie majętni, nieuzależnieni od kaprysu wyborców, posiadający środki do formalnego i nieformalnego wpływania na polityków. Ludzie, którzy nie muszą nikomu niczego obiecywać co cztery lata i licytować się na plany, przy okazji każdej kampanii wyborczej. Mają, jak w piosence, „forsę i wolny czas.”

To dla nich pracują think-tanki i to oni je utrzymują (dlatego też dbają, aby nie marnować kasy na intelektualne miernoty). Politycy, niezależnie od barw, są tylko wykonawcami tez, które think-tanki wypracowały, a elity zaakceptowały i zagwarantowały sobie ich realizację wspomagając wybranych polityków.

W taki sposób można planować na dziesięciolecia, zapewniać ciągłość realizacji i wykorzystywać cały potencjał think-tanków.

Nie znaczy to, że w Polsce think-tanki zupełnie nie mają racji bytu. Mają, może tylko powinny mieć inną formułę: bardziej stawiać na szeroką komunikację ze społeczeństwem, aby, uśredniać i chłodzić opinie, wbrew dążeniom polityków, którym bardziej odpowiada podgrzewanie atmosfery.

W skutek braku elit, nasi politycy rozniosą każdą, nawet najlepszą ideę w proch i w pył, przy pierwszej kampanii wyborczej. Niezależnie od tego jak dobry pomysł wypracuje jakiś think-tank, to zawsze znajdzie się jakaś partyjka, któradla doraźnych celówskutecznie go storpeduje.

Tak to jest, gdy w kraju brakuje elit i rządzą nim wyłącznie politycy. Oni oczywiście też realizują idee think tanków. Tylko pewne nie wiedzą nawet jakich i skąd. Zupełnie tak samo, jak ma to miejsce w przypadku afrykańskich watażków, którzy nawet nie wiedzą kto i w jakim zamyśle wyniósł ich do władzy.

 

 

*Przy czym elity te mogą mieć różną genezą i różne „spoiwo”. Inne będą elity brytyjskie lub niemieckie, a inne rosyjskie (czy też może lepiej postradzieckie)

Swiatogor
O mnie Swiatogor

"People talk about their rights but they never talk about their responsibility. And leadership has got to have that above all" "One thing is certain, and that is: what goes around, comes around." Adam Zagajewski MAŁPY "Pewnego dnia po władzę sięgnęły małpy. Nasunęły złote sygnety na palce, nałożyły białe, nakrochmalone koszule, zaciągnęły się wonnymi hawańskimi cygarami, stopy zaś uwięziły w czarnych lakierkach. Nie zauważyliśmy tego, gdyż pochłaniały nas inne zajęcia: ktoś czytał Arystotelesa, ktoś inny przeżywał właśnie wielką miłość. Przemówienia władców stały się nieco chaotyczne a nawet bełkotliwe, ale przecież nigdy nie słuchaliśmy ich uważnie, woleliśmy muzykę. Wojny stały się jeszcze dziksze, więzienia cuchnęły bardziej niż dawniej. Wydaje się, że po władzę sięgnęły małpy."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka